Przykłady działań, które może podjąć każdy z nas w celu ratowania naszej planety: 1. Oszczędzanie energii elektryczne | Czytaj więcej na Odrabiamy.pl!
Temat: Co to jest masa, objętość i gęstość? (5 minut) podział planet na skaliste (wewnętrzne) i gazowe (zewnętrzne)nauczyciel prezentuje na modelu planety skaliste i gazowe, uczniowie wymieniają różnice pomiędzy nimi, nauczyciel uzupełnia wypowiedzi uczniów, uczniowie wykonują zadanie 3 z karty pracy.
Kij w ziemi Wbij kij w ziemię. Cień przez niego rzucony na podłoże będzie oznaczał północ (nie dokładnie ze względu na różne strefy czasowe - chyba że znajdujesz się w Londynie. Wówczas wyznaczenie kierunku w ten sposób będzie idealne Ścięty pień Północ możesz określić również czytając ze słoi na ściętym pniu.
• Ocena śródroczna i roczna jest wystawiana w oparciu o oceny cząstkowe. Ocena ta NIE jest średnią arytmetyczną ocen cząstkowych. • Ocena przewidywana śródroczna lub roczna może ulec obniżeniu, jeśli uczeń w okresie od jej wystawienia do klasyfikacji nie będzie wypełniał wymagań zawartych w kryteriach ocen z przedmiotu.
Dane Są Ostrosłupy Z Zaznaczonymi Na Niebiesko Wysokościami. Narysuj strzałki łączące bryły z ich nazwami. No jedną z krawędzi, które są wysokościami. Dane są ostrosłupy z zaznaczonymi na niebiesko wysokościami Odpowiedz from brainly.pl 🎓 rozwiązanie zadania 1 z książki matematyka z kluczem 6 opracowane przez nauczycieli serwisu odrabiamy.pl. 😉 a) oblicz x i y, gdy […]
codziennego, gdzie możemy zaobserwować różną wielkość widnokręgu wyjaśnia, w jaki sposób tworzy się nazwy kierunków wymienia wszystkie sposoby północnego 6 Jak wyznaczyć północ za pomocą przyrządów? wyznacza na podstawie instrukcji główne kierunki geograficzne za pomocą kompasu omawia budowę kompasu
20tT021.
Odpowiedzi Ajrin10 odpowiedział(a) o 13:29 Patrząc na drzewa lub głazy. Od północy jest więcej mchu niż od południa, wschodu i zachodu. Liczę na naj! :) 0 0 Uważasz, że ktoś się myli? lub
W kwestii omawiania różnych proroctw i przepowiedni „końca świata”, jakie przetaczają się na forum - mam do zaproponowania na łamach tutejszego portalu, objaśnienie tej kwestii tak jak to widzą Świadkowie Jehowy, w oparciu o Słowo Boże – Biblię, oraz zgodnie z historyczną obserwacją działań człowieka, na przestrzeni dziejów oraz tego co widzimy dziś. część 1 Co mają wspólnego: pokój i bezpieczeństwo - wielki ucisk – Babilon Wielki - i ONZ – ? Czytając biblię, często można się w niej natknąć na określenie zwane” „Dzień Boży” (w innych przekładach określony jako - Dzień Pański lub Dzień Jehowy). Czym jest zatem ów „Dzień Boży” - i jakie ma to znaczenie dla nas ? „Dzień Boży” - opisywany w biblii, to nie literalne 24 ziemskie godziny, a okres rozpoczynający się od zagłady religii, tj. religii nie zgodnej z wolą Bożą, a jego kulminacją będzie wojna Armagedonu, gdzie obecny system światowy ulegnie całkowitej zagładzie. Według biblijnych proroctw, oraz analizy ich spełniania się, - wiemy że ów „Dzień Boży” jest tuż przed nami w czekającej nas przyszłości, - lecz nie jako wydarzenie odległe w czasie, - a raczej wydarzeniem które nastanie już niedługo w naszym kontinuum czasowym. Skoro więc ów „Dzień Boży” dotyczy nas – to jak będzie jego przebieg ? Dzień ten ma zostać poprzedzony wydarzeniem opisanym w 1Tes. 5:2,3 dotyczącym wydarzenia na światową skalę, w którym przywódcy światowi będą zgodnie mówić "pokój i bezpieczeństwo". Może owe ogłoszenie „pokoju i bezpieczeństwa” spełni się poprzez pojedyncze wydarzenie lub spełni się poprzez całą ich serię. Najważniejszym aspektem tego wydarzenia będzie to, iż przywódcy narodów będą głęboko przekonani, iż są blisko rozwiązania jakichś istotnych problemów polityczno-militarnych, do których przyłączą się też przywódcy religii światowych. Zatem niezależnie od tego, kto zaangażuje się w mówienie o "pokoju i bezpieczeństwie" - będzie to zwiastować rychły początek Dnia Bożego. Zauważmy że apostoł Paweł napisał: „Kiedy tylko będą mówić: 'Pokój i bezpieczeństwo!', wtedy natychmiast przyjdzie na nich zagłada”. Pierwszy etap tej „nagłej zagłady” to atak na „Babilon Wielki” - tj., ogólnoświatowe imperium religii fałszywej (tj. nie zgodnej z nauką biblii), a określonej też w biblii mianem „nierządnicy” (Obj. Jana 17: 1,2; 4-6; 15; 18). Będzie to atak przeciwko wszelkim formom religii fałszywej, w tym nominalnemu chrześcijaństwu, co będzie początkiem „wielkiego ucisku”, o którym wspomniał Pan Jezus (2Tes. 2:3-5; 7-12; E. Mat. 24:21). Owa napaść zaskoczy wielu ludzi. Ponieważ „nierządnica – Babilon Wielki” - jako wszechświatowe imperium religii, będzie przekonany o tym, że jest „królową która nie zazna boleści” - tj. będzie przeświadczony o tym, że nigdy nie zazna zagłady i zniszczenia. Jednak upadek wszechświatowego imperium religii nastąpi nagle (Obj. Jana 18: 7,8). Słowo Boże ujawnia, że „nierządnicę– Babilon Wielki” zaatakuje pewna symboliczna „bestia” mająca „dziesięć rogów” - o kogóż to może chodzić ? Analiza księgi Objawienia pokazuje, że bestia ta wyobraża Organizację Narodów Zjednoczonych (ONZ). „Dziesięć rogów” owej bestii symbolizuje wszystkie dzisiejsze potęgi polityczne popierające tę „bestię barwy szkarłatnej” (Obj. 17:3,5,11,12). Zatem, narody zrzeszone w ONZ dokonają druzgocącego ataku na ogólnoświatowe imperium religii fałszywej, gdyż zostaną złupione majętności i bogactwa jakie zagrabiło przez wieki owe ogólnoświatowe imperium religii fałszywej z nominalnym chrześcijaństwem włącznie. Zostanie także obnażony prawdziwy charakter owych religii, dlatego też zostaną one definitywnie zniszczone przez ONZ (Obj. 17:16). Proroctwo biblijne wskazuje też, co wywoła ten atak „szkarłatnej bestii” (ONZ). Sam bowiem Jehowa Bóg w jakiś sposób pobudzi władców politycznych „żeby wykonali Jego myśl”, żeby unicestwili wszelką religię na świecie tj. „nierządnicę – Babilon Wielki”. (Obj. 17:17) Nawet dziś widać symptomy, iż religia wciąż podżega do wojen i jest czynnikiem burzącym pokój na świecie. Dlatego narody mogą uznać, że zniszczenie ogólnoświatowego imperium religijnego, leży w ich interesie. Tak więc, gdy w gruncie rzeczy, gdy światowi władcy polityczni przystąpią do działania, to będą przekonani, że wykonują swoją „jedną myśl”. Ale tak naprawdę posłużą Bogu za narzędzie do unicestwienia wszelkich fałszywych religii, - tj. niezgodnych z Bożymi normami co do religii. Tak oto dojdzie do zdumiewającej sytuacji, gdy jedna część systemu podległego szatanowi, - zaatakuje drugą jego część, - tj. polityka zaatakuje religię, - a sam Szatan mimo swej potęgi, nie zdoła temu zapobiec. Po zagładzie wszelkich religii, które nie mają uznania Bożego, biblia zapowiada że szatan z zemsty zaatakuje jedyną religię, którą uznaje Bóg – tę, która głosi prawdę o Nim samym i Jego zamierzeniu co do ludzi i ziemi. Stanie się ona celem zmasowanej napaści ze strony „wielu ludów”. Słowo Boże opisuje to wydarzenie jako atak „Goga z krainy Magog” (Ezechiela 38:2,15,16). Jednakże apostoł Piotr napisał pod natchnieniem, iż Ci co pokładają ufność w swym Bogu, mogą liczyć na Jego ochronę: „Jehowa wie, jak ludzi przejawiających zbożne oddanie wyzwolić z doświadczenia” (2 Piotra 2:9). Dlatego w Bożych wypowiedziach zawartych w Księdze Ezechiela, pojawia się myśl Boża skierowana do nieposłusznych mu ludzi: „Będziecie musieli poznać, że ja jestem Jehowa” (Ezech. 6:7). Jakie zatem wstrząsające wydarzenia wstrząsną światem, po ataku Szatana i jego ludzkich sług na jedyną religię, którą uznaje Bóg ? Uderzenie na sług Bożych jest w istocie równoznaczne z zaatakowaniem samego Boga, który poczyni tak szybkie kroki w celu ratowania swego ludu, jak gdyby ktoś dotknął źrenicy Jego źrenicy oka – i tak jak powieka chroniąca oko, zamyka się wtedy błyskawicznie, - tak Bóg zareaguje na ten atak szatana i jego sług. (Zachariasza 2:12; Ezechiela 38:18,19). A jakie działania podejmie Jehowa Bóg ? Jehowa za pośrednictwem Jezusa i anielskich wojsk niebiańskich podejmie działania na rzecz obrony swego ludu. (Obj. 19:11-16). Będzie to „wojna wielkiego dnia Boga Wszechmocnego” - zwana Armagedon (Obj. 16:14,16). W odniesieniu do tej wojny Jehowa Bóg oznajmił poprzez proroka Ezechiela: „I przywołam miecz przeciwko niemu [Gogowi tj. szatanowi i jego sługom] – miecz każdego zwróci się przeciwko jego bratu”. Innymi słowy, wśród ogarniętych paniką stronników Szatana zapanuje zamęt, toteż zwrócą oni broń jeden przeciw drugiemu – wojownik przeciw wojownikowi. Ale to nie wszystko, Szatan wraz ze swymi wojskami także ulegnie klęsce. Napisano bowiem: „Na niego [Goga] oraz na jego hufce i na liczne ludy, które z nim będą, spuszczę zatapiającą ulewę i bryły gradu, ogień i siarkę.” (Ezechiela 38:21,22). Jakie skutki przyniesie ta Boża interwencja ? Narody będą musiały zrozumieć, że ich druzgocąca porażka jest wynikiem wyroku wydanego przez samego Boga Jehowę – stwórcę całego wszechświata. Wtedy poplecznicy Szatana – stwierdzą podobnie jak starożytni Egipcjanie, którzy rzucili się w pościg za Izraelitami przez Morze Czerwone – i być może zawołają w desperacji: „Jehowa walczy za nich” ! (Wyjścia 14:25). Gdyż narody naprawdę będą zmuszone poznać Jehowę (Ezechiela 38:23). Zatem, jak blisko jesteśmy od rozpoczęcia się tej serii wydarzeń ? część 2 Posąg wykonany z różnych metali i prorocze bestie (kliknij w celu powiększenia) Proroctwa Daniela i Jana zazębiają się ze sobą w taki sposób, że pozwalają nam zrozumieć znaczenie wielu obecnych i przyszłych wydarzeń na świecie. Proroctwo z Księgi Daniela pozwala nam ustalić, gdzie się znajdujemy w strumieniu czasu. Prorok opisał posąg ludzkiej postaci wykonany z różnych metali (Dan. 2:28, 31-33). Wyobraża on następujące po sobie potęgi światowe, które wywarły znaczący wpływ na lud Boży, zarówno w przeszłości, jak i w czasach nowożytnych. Są to: Babilon, Medo-Persja, Grecja, Rzym, a także ostatnie mocarstwo, które istnieje obecnie, a które to w proroctwie Daniela zostało zobrazowane przez stopy i palce posągu. Podczas I wojny światowej szczególne partnerstwo połączyło Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone. Dlatego piątą częścią posągu jest właśnie mocarstwo anglo-amerykańskie. Stopy są ostatnim elementem, co nasuwa wniosek, że na arenie dziejów nie pojawi się już żadne kolejne mocarstwo światowe. Okoliczność, że stopy i palce są uformowane po części z żelaza i po części z gliny, ilustruje to osłabiony stan potęgi anglo-amerykańskiej. Harmonizuje to z innymi proroctwami, zawartym także w Księdze Daniela, oraz Księdze Objawienia, gdzie zobrazowano charakter owych potęg, które następowały po sobie jedna po drugiej w postaci pojawiających się bestii. Proroctwa te wskazują nam, które rządy będą dominować na ziemi, gdy Królestwo Boże przyjdzie położyć kres panowaniu ludzi jako władców ziemi. Proroctwa te pochodzą od „Tego, który wyjawia tajemnice” - Jehowy Boga. Dlatego analiza proroctw Daniela i Jana pozwala nam rozpoznać tożsamość owych rządów. Prorokom tym Jehowa ukazał różne wizje o następujących po sobie bestiach, co zsynchronizowało się z proroctwem o wielkim posągu zbudowanym z różnych metali, a który to został zniszczony mocą samego Boga i Jego Królestwa (Dan. 2:44,45). Relacje Daniela i Jana tworzą razem obraz, który nie tylko pozwala zidentyfikować ośmiu „królów”, czyli osiem ludzkich potęg politycznych, ale pokazuje też, w jakiej kolejności miały one po sobie następować. Proroctwa te możemy jednak dokładnie zrozumieć tylko wtedy, gdy pojmiemy znaczenie pierwszego proroctwa zapisanego w Biblii. Dlatego, iż spełnienie się tej zapowiedzi jest tematem spajającym całe Pismo Święte. Można je przyrównać do osnowy, z którą splatają się wszystkie inne proroctwa. Proroctwem tym jest werset z Księgi Rodzaju 3:15 „I ja wprowadzę nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę i między twoje potomstwo a jej potomstwo. On rozgniecie ci głowę, a ty, rozgnieciesz mu piętę”. Wkrótce po buncie w Edenie Jehowa Bóg zapowiedział, że „niewiasta” - wyobrażająca przyrównaną do małżonki organizację Bożą, złożoną z niebiańskich stworzeń duchowych (Izaj. 54:1; Gal. 4:26; Obj. 12:1,2), - która wyda na świat „potomstwo”. Owe potomstwo po jakimś czasie zmiażdży głowę „wężowi”, czyli Szatanowi. Stopniowo Jehowa Bóg wyjawiał, że owe potomstwo będzie pochodzić z linii rodowej Abrahama, z narodu izraelskiego, z plemienia Judy, spośród potomków króla Dawida (Rodz. 22:15-18; 49:10; Ps. 89:3,4; Łuk. 1:30-33). Głównym przedstawicielem tego potomstwa okazał się Jezus Chrystus (Gal. 3:16). A drugorzędną częścią owego potomstwa stanowią namaszczeni duchem Świętym członkowie zboru chrześcijańskiego, którzy mają nadzieję być wykupieni z ziem i po swej śmierci jako wskrzeszone byty duchowe mają być członkami rządu Królestwa Bożego. Rząd ten będzie się składał ze 144 000 takich osób, których to osobiście wybiera już sam Bóg (Gal. 3:26-29; Obj. 5:9, 10; 14:3). Tak więc, Jezus Chrystus i namaszczeni duchem członkowie zboru chrześcijańskiego, tj. wykupieni z zamieszkania na ziemi, - Ci będą razem tworzyć niebiański rząd Królestwa Bożego, który okaże się narzędziem, za pomocą którego Bóg zmiażdży Szatana ( 12:32; Rzym. 16:20). Pierwsze proroctwo biblijne, dane jeszcze w Edenie, zapowiadało też, że pojawi się „potomstwo” Szatana. Będzie ono okazywać nieprzyjaźń, wręcz wrogość, potomstwu niewiasty. Kto wchodzi w skład potomstwa węża ? Wszyscy, którzy podobnie jak Szatan przejawiają nienawiść względem Boga i przeciwstawiają się ludowi Bożemu. Przez wieki Szatan organizował swoje potomstwo w królestwa, - w najrozmaitsze systemy władzy ( 4:5,6). Ale stosunkowo niewiele tych ludzkich królestw, tj. mocarstw światowych miało znaczący wpływ na losy ludu Bożego – wpierw narodu izraelskiego, a później zboru namaszczonych duchem chrześcijan. Dlaczego ten fakt jest tak znamienny ? Ponieważ wyjawia powód, dla którego wizje proroków biblijnych – Daniela i Jana – opisują w sumie zaledwie osiem potęg światowych. Kiedy zatem pod koniec I wieku wskrzeszony Jezus przekazał apostołowi Janowi serię zdumiewających wizji (Obj. 1:1). W jednej z nich Jan ujrzał Diabła pod postacią smoka stojącego na brzegu ogromnego morza (morze wyobraża tu całą ludzkość), (Obj. 13:1,2). Apostoł zobaczył też, jak z morza wychodzi bestia o osobliwym wyglądzie i otrzymuje od Diabła wielką władzę. A w innej wizji anioł Boży oznajmił Janowi na temat tej bestii więcej szczegółów np.: wyjawił jej nazwę – szkarłatna bestia, oraz opisał jej wygląd – iż ma siedem głów. Owe siedem głów wyobraża „siedmiu królów” - czyli siedem imperiów politycznych (Obj. 13:14,15; 17:3,9,10). W czasie gdy apostoł Jan spisywał słowa tego proroctwa, pięć z tych imperiów politycznych już upadło, a jeden sprawował wtedy władzę, a ostatni „jeszcze nie nadszedł”. O jakie królestwa, czyli mocarstwa światowe tu chodzi ? Światło na to rzuca proroctwo Daniela, spisanie na długo przed apostołem Janem, oraz zanim jeszcze zaczęło istnieć wiele z owych mocarstw światowych o których mówią te proroctwa. Pierwsza głowa szkarłatnej bestii symbolizuje Egipt. Ponieważ był on pierwszym mocarstwem, które okazywało wrogość i nienawiść ludowi Bożemu. Gdy potomkowie Abrahama przebywali w Egipcie i stali się liczni, to Egipcjanie zaczęli ich wtedy uciskać. Stał za tym Szatan, który chciał unicestwić lud Boży, zanim pojawiło się w nim zapowiedziane potomstwo „niewiasty” - Jezus Chrystus. Ale Jehowa wyzwolił Izraelitów z niewoli Egipskiej. Drugą głową bestii wyobrażała Asyria. To potężne królestwo również usiłowało zgładzić lud Boży. Co prawda, Bóg użył Asyrii jako narzędzia do ukarania dziesięcioplemiennego królestwa Izraela, za bałwochwalstwo i bunt, - ale potem Asyria zaatakowała Jerozolimę, gdyż Szatan chciał w ten sposób przerwać królewską linię, która miała doprowadzić do narodzin Jezusa. I w tym przypadku Jehowa cudownie wyzwolił Izraelitów z rąk Asyryjczyków. Trzecia głowa bestii jaką w widzeniu widział apostoł Jan, wyobraża królestwo, którego stolicą był Babilon. I tu także Jehowa Bóg pozwolił Babilończykom podbić Jerozolimę i uprowadzić jej mieszkańców do niewoli w Babilonie. Ale zanim to się stało – Bóg poprzez swych proroków ostrzegał przed tą tragedią buntowniczych Izraelitów (2 Król. 20:16-18; Amosa 3:7). Oprócz tego, Bóg przepowiedział, że linia władców ludzkich reprezentujących teokratyczną władzę Jehowy Boga tu na ziemi, - ma zostać przerwana (1 Kronik 29:23). Ale obiecał że pojawi się potomek króla Dawida, który znów będzie reprezentował teokratyczną władzę Jehowy Boga względem ziemi i jej mieszkańców (Ezech. 21:25-27). Inne zaś proroctwo wskazywało, że gdy nadejdzie ów potomek króla Dawida, - Żydzi będą oddawać cześć Bogu Jehowie w swej świątyni w Jerozolimie, a nie jako naród niewolników na wygnaniu (Dan. 9:24-27). A jeszcze zaś inne proroctwo spisane przed uprowadzeniem Izraelitów do Babilonu, mówiło że potomek króla Dawida, który miał być Mesjaszem, - urodzi się w Betlejem (Mich. 5:2). Jeżeli te zapowiedzi miały się spełnić – to Żydzi musieli być uwolnieni z niewoli, i wrócić do ojczyzny oraz odbudować świątynię, - ale Babilończycy nigdy nie uwalniali jeńców. I tym razem Bóg wybawił swój lud, wyciągając ich z niewoli Babilońskiej. Ale zanim to się stało, prorok Boży – Daniel, który znajdował się wśród jeńców uprowadzonych do Babilonu, - miał objawione poprzez anioła Bożego, jakie mocarstwa polityczne będą następowały po ówczesnej potędze światowej jakim był Babilon. Jednym z takich objawień Bóg przekazał poprzez króla Babilonu, - Nebukadneccara. Owemu królowi przyśnił się sen o ogromnym posągu wykonanym z różnych metali (Dan. 2:1,19,31-38). Proroctwo to dopiero z pomocą Boga wyjaśnił prorok Daniel, wyjaśniając że złota głowa posągu symbolizuje mocarstwo Babilońskie, - zatem Babilon wyobraża zarówno głowa posągu z Księgi Daniela, jak i trzecia głowa bestii opisanej w Objawieniu Jana. Czwarta głowa bestii z Objawienia Jana, została wyobrażona w posągu przez pierś i ramiona ze srebra. Jakaż to potęga światowa ? Medo-Persja. Ponad sto lat przed czasami Daniela, - Jehowa Bóg wyjawił poprzez proroka Izajasza szczegóły mocarstwa, które miało być po mocarstwie Babilońskim. Przepowiedziano wtedy, że owo mocarstwo dokona podboju Babilonu, oraz przepowiedziano w jaki sposób ma być zdobyta stolica Babilon. Mało tego – przepowiedziano też imię zwycięskiego wodza, który zdobędzie Babilon ! Miał się nim okazać Cyrus Pers (Izaj. 44:28 do 45:2). Prorok Daniel otrzymał zaś później dwie wizje dotyczące mocarstwa medo-perskiego. W pierwszej królestwo to obrazował niedźwiedź, który był „podniesiony z jednej strony”, i któremu powiedziano: „wstań, pożeraj dużo mięsa” (Dan. 7:5). W drugiej zaś wizji, prorok Daniel ujrzał tę dwuczłonową potęgę światową pod postacią dwurożnego barana (Dan. 8:3,20). Jehowa Bóg posłużył się Medo-Persją do spełnienia swych zapowiedzi – tj. obalenia potęgi Babilonu i umożliwienia Izraelitom powrót do ojczyzny (2 Kronik 36:22,23). Ale później to samo mocarstwo niemal unicestwiło lud Boży. Biblijna Księga Estery donosi o spisku uknutym przez najważniejszego ministra Persji, - Hamana. Chciał On by w ustalonym dniu zgładzono wszystkich Żydów w rozległym imperium Medo-Perskim. Jednak dzięki interwencji Bożej, Jego lud po raz kolejny uniknął skutków nienawiści Szatana i Jego „potomstwa” (Estery 1:1-3; 3:8,9; 8:3, 9-14). Słusznie więc, czwartą głowę bestii z Objawienia można utożsamić z Medo-Persją. Piąta głowa bestii z Objawienia Jana, wyobraża Grecję. Gdy prorok Daniel objaśniał wcześniej sen Nebukadneccara, oznajmił, że potęgę tę symbolizuje brzuch i uda z miedzi. Oprócz tego, prorok otrzymał też dwie wizje ukazujące niezwykłe szczegóły zarówno o naturze tego imperium, jak i o jego najsłynniejszym władcy. W jednej z nich Daniel ujrzał Grecję jako jako lamparta z czterema skrzydłami, co oznaczało, że mocarstwo to będzie dokonywać błyskawicznych podbojów (Dan. 7:6). W drugiej zobaczył kozła z okazałym pojedynczym rogiem rogiem, który szybko pokonał dwurożnego barana, czyli Medo-Persję. Jehowa Bóg poprzez swego anioła powiedział Danielowi, że kozioł symbolizuje Grecją, a wielki róg to jeden z jej królów. Daniel zanotował, że róg ten zostanie złamany i na jego miejscu wyrosną cztery mniejsze rogi. Chociaż proroctwo to zostało spisane około dwustu lat przed tym, jak Grecja zaczęła dominować na arenie światowej, - to wszystkie szczegóły tego proroctwa się spełniły. Aleksander Wielki, najsłynniejszy władca starożytnej Grecji, uderzył na Persję i w krótkim czasie podbił wiele krain, co tylko powiększyło jego imperium. Wkrótce jednak róg ten został złamany – wielki król zmarł u szczytu swej potęgi, mając zaledwie 32 lata. Królestwem podzielili się wtedy czterej jego wodzowie (Dan. 8:20-22). Pokonawszy Persję, Grecja panowała nad terytorium w którym zamieszkiwał także lud Boży (wtedy był nim naród Izraelski). Do tego czasu Żydzi ponownie osiedlili się w Ziemi Obiecanej i odbudowali świątynię w Jerozolimie. Nadal byli narodem wybranym przez Boga, a świątynia stanowiła ośrodek prawdziwego wielbienia Boga. Ale w II wieku Grecja , piąta głowa bestii, zaatakowała lud Boży. Antioch IV, jeden z późniejszych sukcesorów Aleksandra, umieścił na terenie świątyni jerozolimskiej pogański ołtarz i pod groźbą śmierci zakazał praktykować religii żydowskiej. Był to kolejny akt nienawiści ze strony „potomstwa” Szatana. Wkrótce jednak miejsce Grecji zajęło inne mocarstwo. Szósta głowa – Rzym. Kiedy to apostoł Jan otrzymał wizję bestii, dominującą potęgą światową był wtedy Rzym (Obj. 17:10). Ta szósta głowa bestii odegrała kluczową rolę w realizacji proroctwa z Księgi Rodzaju 3:15. Szatan, posługując się urzędnikami rzymskimi, zadał cios, który chwilowo obezwładnił „potomstwo niewiasty” - tj. „rozgniótł mu piętę”. Jak do tego doszło ? Przedstawiciele władz rzymskich osądzili Jezusa na podstawie fałszywych zarzutów o nawoływanie do buntu i go uśmiercili ( 27:26). Ale ta symboliczna rana wkrótce została uleczona, gdyż Jehowa Bóg wskrzesił Jezusa do życia. Razem z Rzymianami przeciwko Jezusowi spiskowali izraelscy przywódcy religijni. W zasadzie odrzuciła Jezusa większość rodaków. Dlatego Jehowa Bóg przestał traktować Izraelitów jako swój lud – i przestali być narodem wybranym przez Boga ( 23:38; Dzieje 2:22,23). Od tej chwili Jehowa Bóg wybrał sobie nowy naród wybrany, zwany „Izraelem Bożym” (Gal. 3:26-29; 6:16). Został nim zbór namaszczonych duchem Świętym chrześcijan, składających się zarówno z Żydów, jak i z pogan (Efez. 2:11-18). Ale po śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa „potomstwo węża” dalej okazywało nieprzyjaźń „potomstwu niewiasty” - tj. jego drugorzędnej części – zborowi chrześcijańskiemu. Przykładem tego może być prześladowanie chrześcijan przez władze Rzymu. We śnie, który prorok Daniel objaśnił Nebukadneccarowi, Rzym został ukazany jako golenie z żelaza (Dan. 2:33). Prorok ujrzał też wizję, która szczegółowo opisywała nie tylko imperium rzymskie, lecz również mającą się z niego wyłonić następną potęgę światową (Dan. 7:7,8). Przez stulecia Rzym był w oczach wrogów 'straszny i przerażający oraz niezwykle silny'. Ale proroctwo zapowiadało, że z tego mocarstwa wyrośnie „dziesięć rogów”, a także jeden mały róg, który zyska na znaczeniu. Rzym, ukazany jako szósta głowa, dominował jeszcze szereg stuleci po spisaniu przez apostoła Jana tej wizji. W końcu jednak miejsce Rzymu miała zająć siódma głowa. Tożsamość siódmej głowy bestii z 13 rozdziału Księgi Objawienia możemy ustalić, gdy porównamy wizję apostoła Jana z wizją proroka Daniela o przerażającej dziesięciorożnej bestii (Dan. 7:7, 8, 23, 24). W Biblii liczba dziesięć często odnosi się do kompletnego zbioru jakiś elementów – w tym wypadku odnosi się do ogółu królestw, które wyłoniły się z imperium rzymskiego. Zatem, dzikie zwierzę, które widział w wizji prorok Daniel, wyobrażało rzymskie mocarstwo światowe. W V wieku Rzym zaczął się rozpadać. Dziesięć rogów wyrastających z głowy tej strasznej bestii symbolizuje królestwa, które wyłoniły się z tego imperium. Na temat czterech rogów przerażającej bestii podano ciekawą informację. Trzy z nich zostają wyparte przez „inny róg, mały”. Słowa te spełniły się, gdy w siłę urosła Anglia (niegdyś rzymska prowincja Brytania). Do XVII wieku nie odgrywała ona większej roli. Znacznie bardziej liczyły się trzy inne państwa powstałe z dawnego imperium rzymskiego – Hiszpania, Niderlandy i Francja. Anglia po kolei pozbawiała te potęgi ich wpływowej pozycji. Do połowy XVIII wieku, już jako Wielka Brytania, znalazła się na najlepszej drodze do tego, by stać się dominującym mocarstwem na arenie światowej. Ale wtedy jeszcze nie była siódmą głową bestii. Chociaż Wielka Brytania zyskała na znaczeniu, jej północnoamerykańskie kolonie oderwały się od niej i utworzyły Stany Zjednoczone. Niemniej zdołały urosnąć w siłę właśnie dzięki ochronie brytyjskiej floty. Do roku 1914, kiedy to Wielka Brytania zbudowała największe pod względem terytorialnym imperium w historii, a Stany Zjednoczone stały się największą na ziemi potęgą gospodarczą. Elementy tej dwuczłonowej potęgi światowej istniały od XVIII wieku, ale opis apostoła Jana sugeruje, że miała się ona pojawić na początku „dnia Pańskiego”. Wizje zawarte w Objawieniu Jana spełniają się właśnie „w dniu Pańskim” (Obj. 1:10). Dopiero podczas I wojny światowej siódma głowa zaczęła działać jako zjednoczone mocarstwo, bowiem właśnie podczas I wojny światowej te dwie potęgi połączył szczególny sojusz. Tak oto pojawiła się siódma głowa bestii – anglo-amerykańske mocarstwo światowe. Jaki związek zachodzi między siódmą głową bestii z Księgi Objawienia, a olbrzymim posągiem z Księgi Daniela ? Wielka Brytania, a w szerszym zaś ujęciu także Stany Zjednoczone, - wyrosła z imperium rzymskiego. A co można powiedzieć o stopach posągu ? Są one uformowane z mieszaniny żelaza z gliną (Dan. 2:41-43). Opis ten dotyczy czasu, gdy siódma głowa – potęga anglo-amerykańska – zyskała na znaczeniu. Tak jak żelazna struktura zmieszana z gliną jest słabsza niż lite żelazo, tak też owa potęga jest słabsza niż imperium, z którego się wyłoniła. Jak do tego doszło ? Siódma głowa bestii nieraz dowodziła swej siły. Przykładem może być zwycięstwo w I wojnie światowej. Jej iście żelazna moc uwidoczniła się również w II wojnie światowej. Na przykład, prorok Daniel przepowiedział przerażającą zagładę, jakiej Król (to mocarstwo), miało dokonać w owej wojnie: „W zdumiewający sposób będzie przywodził do zguby” (Dan. 8:24). Czego przykładem przywodzenia do zguby na niespotykaną skalę było, gdy Stany Zjednoczone zrzuciły na terytorium wroga dwie bomby atomowe. Potem siódma głowa wciąż co jakiś czas ujawniała cechy żelaza. Jednak już dość wcześnie zaczęło się ono mieszać z gliną. Księga Daniela 2:41 opisuje mieszaninę żelaza i gliny nie jako wiele, lecz jako jedno „królestwo”. Dlatego glina wyobraża różne elementy w sferze wpływów potęgi anglo-amerykańskej, które czyni ją słabszą od dawnego imperium rzymskiego, przyrównanego do litego żelaza. Glinę nazwano „potomstwem ludzkim”, chodzi tu więc o zwykłych ludzi (Dan. 2:43). W łonie tej potęgi wielu zaczęło domagać się swoich praw poprzez różne akcje na rzecz swobód obywatelskich, tworzenie związków zawodowych oraz ruchy niepodległościowe. Ci zwykli obywatele osłabili zdolność mocarstwa anglo-amerykańskego do działania z siłą żelaza. Spory pomiędzy zwolennikami odmiennych ideologii, a także okoliczność, że wybory często nie wyłaniają zdecydowanego zwycięzcy, powodują, iż nawet popularni przywódcy nie dysponują silnym mandatem społecznym, który pozwoliłby im realizować swoją politykę. Daniel przepowiedział, że „królestwo to okaże się po części mocne, a po części okaże się kruche” (Dan. 2:42; 2 Tym. 3:1-3). W XXI wieku Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone nadal łączy szczególne partnerstwo i w kwestiach globalnych często podejmują one wspólne działania. Proroctwa o ogromnym posągu i o bestii upewniają nas, że potęgi anglo-amerykańskej nie zastąpi już żadna kolejna potęga. To ostatnie mocarstwo światowe może się okazywać słabsze niż mocarstwo wyobrażone przez golenie z żelaza, ale nie rozpadnie się samo z siebie. Z opisu proroka Daniela możemy wywnioskować, ze właśnie anglo-amerykańske mocarstwo światowe będzie zajmować dominującą pozycję, gdy „kamień”, wyobrażający Królestwo Boże, uderzy w stopy posągu (Dan. 2:45). Chociaż anglo-amerykańske mocarstwo światowe jest mieszaniną żelaza i gliny, to wizje dane apostołowi Janowi przez Jezusa dowodzą, że potęga ta miała w dniach ostatnich wciąż odgrywać kluczową rolę. W jaki sposób ? Jan ujrzał dwurożną bestię mówiącą jak smok. Co wyobraża to osobliwe zwierzę ? Ma dwa rogi, więc reprezentuje imperium dwuczłonowe. Zatem Jan ponownie widzi w wizji mocarstwo anglo-amerykańske, ale tym razem w szczególnej roli (Obj. 13:11-15). Besta ta zachęca do uczynienia wizerunku pierwszej, siedmiogłowej bestii. Jan napisał, że ten wizerunek pojawi się, potem zniknie, a następnie znów się pojawi. Dokładnie to stało się z organizacją popieraną przez Wielką Brytanię i USA, a mającą zjednoczyć i reprezentować królestwa świata. Organizacja ta powstała po I wojnie światowej jako Liga Narodów. Zniknęła, gdy wybuchła II wojna światowa. Potem, wizerunek owej bestii faktycznie pojawił się ponownie, tym razem jako Organizacja Narodów Zjednoczonych (Obj. 17:8). Apostoł Jan określił wizerunek bestii mianem „ósmego króla”. W jakim sensie jest to ósmy król ? Nie został on wyobrażony jako ósma głowa pierwszej bestii. Jest bowiem tylko jej wizerunkiem. Wszelka moc, jaką posiada, pochodzi od jego państw członkowskich, zwłaszcza od głównego poplecznika, czyli potęgi anglo-amerykańskej (Obj. 17:10,11). Otrzymuje jednak władzę, by niczym król wykonać pewne zadanie – zadanie, które zapoczątkuje serię wydarzeń mających zmienić bieg historii. Apostoł Jan opisuje, że szkarłatnej bestii – wizerunku pierwszej bestii – dosiada symboliczna nierządnica, która w ten sposób nią kieruje. Kobieta ta nosi imię „Babilon Wielki” (Obj. 17:1-6). Trafnie wyobraża wszystkie fałszywe religie, wśród których prym wiodą kościoły chrześcijaństwa. Owe organizacje religijne udzielają wizerunkowi bestii swojego poparcia i starają się wywierać na niego wpływ. Jednakże w dniu Pańskim gwałtownie wysychają wody Babilonu Wielkiego, symbolizujące ludzi, którzy popierają tę nierządnicę (Obj. 16:12; 17:15). Kiedy na przykład wizerunek bestii pojawił się po raz pierwszy, kościoły chrześcijaństwa – licząca część Babilonu Wielkiego – dominowały w świecie zachodnim. Obecnie wyznania te oraz ich duchowni nie cieszą się aż takim szacunkiem i poparciem ogółu. Wielu ludzi uważa, że religia w gruncie rzeczy przyczynia się do konfliktów lub nawet je wywołuje. Coraz głośniejsza i coraz bardziej wojownicza grupa intelektualistów w krajach zachodnich domaga się wyeliminowania wpływu religii na społeczeństwo. Mimo to religia fałszywa nie zniknie stopniowo. Wciąż będzie zachowywać swą wpływową pozycję i próbować urabiać ziemskich „królów” tj. władców politycznych według swej woli, aż sam Bóg zaszczepi w serca owych polityków pewną myśl (Obj. 17:16,17). Już niebawem sam Jehowa Bóg sprawi, że polityczne elementy systemu Szatana reprezentowane przez ONZ zaatakują religię fałszywą. Pozbawią ją wpływów i bogactw. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu wydarzenie takie mogło się wydawać nieprawdopodobne. Dzisiaj nierządnica chwieje się na grzbiecie szkarłatnej bestii. Ale nie zsunie się z niego powoli. Jej upadek będzie nagły i brutalny (Obj. 18:7,8,15-19). Po zagładzie religii fałszywej bestia, obrazująca cały szatański system polityczny, zostanie sprowokowana do ataku na Królestwo Boże. Ziemscy „królowie” - władcy polityczni – nie mając dostępu do rządu w niebie, zwrócą swój gniew przeciwko jego poddanym na ziemi. Wynik tego ataku jest z góry przesądzony (Obj. 16:13-16; 17:12-14). Jeden ze skutków końcowej bitwy opisał prorok Daniel (Dan. 2:44). Ostatecznie bestia opisana w Objawieniu 13:1, jej wizerunek oraz bestia dwurożna zostaną zniszczone. Żyjemy za dni siódmej głowy. Do czasu unicestwienia bestii już nie pojawi się na niej żadna inna głowa. Anglo-amerykańske mocarstwo światowe będzie dominować w chwili zniszczenia religii fałszywej. Proroctwa Daniela i Jana spełniają się w najdrobniejszych szczegółach. Możemy być więc pewni, że zagłada religii niezgodnej z wymaganiami Boga i bitwa Armagedonu są tuż, tuż. Bóg zawczasu objawia nam te dokładne informacje. Czy będziemy zważać na te prorocze ostrzeżenia ? (2 Piotra 1:19). KONFLIKT DWÓCH KRÓLÓW cz. 1/4 Dzisiaj, gdy wszystkie narody ziemi stoją o krok od katastrofy, - dlatego na szczególną uwagę zasługują doniosłe, prorocze orędzia stanowiące treść Księgi Daniela. Inne księgi biblijne zawierają relacje opisujących dzieje narodu Izraelskiego - jako ludu Bożego, natomiast Księga Daniela koncentruje się na narodach świata i zapowiada zmagania między wielkimi dynastiami od czasów tego proroka aż do „czasu końca”. Jest to napisana z wyprzedzeniem historia świata. Prowadzi do pasjonującego punktu kulminacyjnego dziejów, ukazując, co się wydarzy „pod koniec dni”. DWAJ rywalizujący ze sobą królowie są uwikłani w bezpardonową walkę o supremację. W miarę upływu lat na przemian uzyskują przewagę. Czasami jeden zdecydowanie bierze górę, drugi zaś jest nieaktywny, zdarzają się też okresy spokoju. Potem jednak nieoczekiwanie znowu dochodzi do bitwy i cały konflikt trwa dalej. Uczestnikami tych dramatycznych zmagań byli między innymi syryjski król Seleukos I Nikator, władca Egiptu Ptolemeusz I, syryjska księżniczka i późniejsza królowa Egiptu Kleopatra I, cesarze rzymscy August i Tyberiusz oraz władczyni Palmyry Zenobia. Pod koniec owego konfliktu na widowni pojawiają się nazistowskie Niemcy, kraje bloku komunistycznego, anglo-amerykańskie mocarstwo światowe, Liga Narodów i wreszcie Organizacja Narodów Zjednoczonych. Finałem będzie wydarzenie, którego nie potrafi przewidzieć żaden ze wspomnianych tworów politycznych. Fascynujące proroctwo na ten temat anioł Jehowy przekazał Danielowi mniej więcej 2500 lat temu (Daniela, rozdział 11). (kliknij w celu powiększenia) Dramat ten interesuje nas, gdyż ich zmagania o dominację ciągną się aż do naszych czasów. Przeanalizowanie, jak historia potwierdziła prawdziwość pierwszej części omawianego proroctwa, umocni naszą wiarę oraz ufność, iż spełni się również jego ostatnia część. Dzięki pilnemu zważaniu na nie będziemy wyraźniej dostrzegać, gdzie się znajdujemy w strumieniu czasu. Będziemy też jeszcze bardziej zdecydowani zachowywać neutralność wobec tego konfliktu. PRZECIW KRÓLESTWU GRECJI Anioł powiedział: „A ja w pierwszym roku Dariusza Meda [539-538 powstałem, aby mu dodawać sił i aby być dla niego twierdzą” (Daniela 11:1). Dariusz już nie żył, lecz anioł uczynił jego rządy punktem wyjścia dla swego proroczego orędzia. Właśnie ten król polecił wydobyć Daniela z lwiej jamy. On też wydał dekret, w którym nakazał wszystkim swym poddanym żywić bojaźń przed Bogiem Daniela (Daniela 6:21-27). Anioł Boży opowiadał dalej: „Oto powstanie w Persji jeszcze trzech królów, a czwarty nagromadzi więcej bogactw niż wszyscy inni. I skoro tylko dzięki swym bogactwom wzrośnie w siłę, pchnie wszystko przeciw królestwu Grecji” (Daniela 11:2). O których władców Persji tu chodzi? Pierwszymi trzema królami byli Cyrus Wielki, Kambyzes II oraz Dariusz I Hystaspes. Ponieważ Bardija (albo uzurpator imieniem Gaumata) panował tylko siedem miesięcy, proroctwo nie uwzględniało jego krótkotrwałych rządów. W roku 490 trzeci król, Dariusz I, po raz drugi spróbował wtargnąć do Grecji. Persowie ponieśli jednak klęskę pod Maratonem i wycofali się do Azji Mniejszej. Wprawdzie Dariusz poczynił staranne przygotowania do kolejnej wyprawy przeciwko Grecji, lecz w cztery lata później zmarł, nie zdążywszy zrealizować swych planów. Zadanie to przypadło jego synowi i następcy, „czwartemu” królowi, Kserksesowi I; znamy go jako króla Aswerusa, który poślubił Esterę (Estery 1:1; 2:15-17). Kserkses I rzeczywiście ‛pchnął wszystko przeciw królestwu Grecji’, czyli ogółowi niezależnych państw greckich. Jak podano w książce The Medes and Persians—Conquerors and Diplomats (Medowie i Persowie — zdobywcy i dyplomaci), „Kserkses, mobilizowany przez ambitnych dworzan, przypuścił atak z lądu i morza”. Według relacji Herodota, greckiego historyka z V wieku wszystkie poprzednie wyprawy wojenne „niegodne są porównania z tą jedną”. W swoich Dziejach pisze on: „To więc była siła morska z Azji wynosząca w całości pięćset dziesięć tysięcy, do których trzeba dodać siedem tysięcy sześćset dziesięciu ludzi. Piechota zaś wynosiła sto siedemdziesiąt miriad [1 700 000], jazda osiemdziesiąt tysięcy ludzi. Do tego doliczę Arabów jadących na wielbłądach i Libijczyków na wozach, przyjmując jako ich liczbę dwadzieścia tysięcy. Jeżeli więc zliczy się razem całą siłę morską i lądową, to wypadnie suma: dwieście trzydzieści miriad siedemnaście tysięcy sześćset dziesięć”, czyli 2 317 610 żołnierzy (tłumaczenie: S. Hammer). W roku 480 Kserkses I, pewny całkowitego zwycięstwa, skierował swą gigantyczną armię przeciwko Grekom. Ci próbowali pod Termopilami opóźnić pochód wroga, lecz Persowie ich pokonali, a potem spustoszyli Ateny. Jednakże pod Salaminą ponieśli straszliwą klęskę. W roku 479 znowu zostali rozgromieni przez Greków, tym razem pod Platejami. Żaden z siedmiu królów, którzy przez następne 143 lata zasiadali po Kserksesie na tronie perskim, nie wtargnął już do Grecji. Za to później pojawił się w niej potężny władca. WIELKIE KRÓLESTWO PODZIELONE NA CZTERY CZĘŚCI Anioł oznajmił: „I powstanie potężny król, a będzie rządził, mając rozległą władzę, i będzie działał według własnej woli” (Daniela 11:3). W roku 336 ‛powstał’ w Macedonii 20-letni władca imieniem Aleksander. Rzeczywiście przeszedł on do historii jako „potężny król” — Aleksander Wielki. Zainspirowany planami swego ojca, Filipa II, podbił prowincje perskie na Bliskim Wschodzie. Wojsko Aleksandra w sile 47 000 ludzi przekroczyło Eufrat i Tygrys, po czym rozbiło pod Gaugamelą co najmniej ćwierćmilionową armię Dariusza III. Ten ratował się ucieczką, lecz niebawem został zamordowany, co położyło kres perskiej dynastii. Rolę mocarstwa światowego przejęła Grecja, sam zaś Aleksander posiadł ‛rozległą władzę i działał według własnej woli’. Jego panowanie nad światem miało trwać krótko, gdyż anioł Boży dodał: „A gdy już powstanie, królestwo jego się rozpadnie i będzie podzielone ku czterem wiatrom niebios, lecz nie między jego potomnych i nie na wzór władzy, z jaką on rządził; jego królestwo bowiem zostanie wykorzenione, i to na rzecz innych niż tamci” (Daniela 11:4). Aleksander nie miał nawet 33 lat, gdy w roku 323 w Babilonie nagła choroba przecięła pasmo jego życia. Rozległe imperium, które stworzył, nie przeszło w ręce „jego potomnych”. Filip III Arridajos, brat Aleksandra, panował niespełna siedem lat, po czym w roku 317 został zamordowany na polecenie jego matki, Olimpias. Z kolei syn Aleksandra Wielkiego, Aleksander IV, sprawował rządy do roku 311, kiedy to poniósł śmierć z ręki Kasandra, jednego z wodzów swego ojca. Władzę usiłował przejąć nieślubny syn Aleksandra, Herakles, lecz i on w roku 309 został zamordowany. Tym samym wygasł ród Aleksandra, a ‛jego władza’ odeszła od jego rodziny. Po śmierci Aleksandra królestwo zostało „podzielone ku czterem wiatrom”. Liczni wodzowie zmarłego władcy zaczęli się zawzięcie spierać o podział imperium. Jeden z nich, Antygon Jednooki, próbował nawet podporządkować sobie całe państwo Aleksandra, ale zginął we Frygii w bitwie pod Ipsos. Do roku 301 olbrzymie terytorium podbite przez Aleksandra rozdzielili między siebie czterej wodzowie: Kasander opanował Macedonię i Grecję, Lizymach Azję Mniejszą i Trację, Seleukos I Nikator — Mezopotamię i Syrię, a Ptolemeusz I — Egipt i Palestynę. Zgodnie z proroczą zapowiedzią ogromne imperium Aleksandra rozpadło się na cztery królestwa hellenistyczne. WYŁANIAJĄ SIĘ DWAJ RYWALIZUJĄCY KRÓLOWIE W niewiele lat po dojściu do władzy Kasander zmarł i w roku 285 europejską część imperium greckiego objął w posiadanie Lizymach. W roku 281 poległ on w bitwie wygranej przez Seleukosa I Nikatora, który w ten sposób zawładnął znaczną częścią terytoriów azjatyckich. W roku 276 na tron macedoński wstąpił Antygon II Gonatas, wnuk jednego z wodzów Aleksandra. Z czasem Macedonia popadła w zależność od Rzymu, a w roku 146 stała się jego prowincją. Istotną rolę odgrywały więc tylko dwa z początkowych czterech królestw hellenistycznych — w jednym panował Seleukos I Nikator, a w drugim Ptolemeusz I. Seleukos dał początek syryjskiej dynastii Seleucydów. Założył wiele miast, między innymi Antiochię — nową stolicę Syrii — oraz portową Seleucję. Później w Antiochii nauczał apostoł Paweł, tam też po raz pierwszy nazwano uczniów Jezusa chrześcijanami (Dzieje 11:25, 26; 13:1-4). W roku 281 Seleukos został zamordowany, lecz jego dynastia utrzymała się przy władzy do roku 64 kiedy to rzymski wódz Pompejusz Wielki uczynił z Syrii prowincję rzymską. Spośród wspomnianych czterech państw hellenistycznych najdłużej przetrwało założone przez Ptolemeusza I Sotera, który w roku 305 przybrał tytuł króla. Zapoczątkowana przez niego dynastia Ptolemeuszów panowała aż do roku 30 kiedy to Egipt podbili Rzymianie. A zatem z czterech królestw hellenistycznych wyłoniły się dwa potężne państwa: Syria pod władzą Seleukosa I Nikatora oraz Egipt, w którym panował Ptolemeusz I. Od tych dwóch monarchów rozpoczęła się długa rywalizacja między „królem północy” a „królem południa”, opisana w 11 rozdziale Księgi Daniela. Anioł Jehowy nie podał ich imion, gdyż w ciągu wieków tożsamość i narodowość obu królów miała się zmieniać. Pomijając zbędne szczegóły, wspomniał tylko o władcach i wydarzeniach mających istotny związek z tą rywalizacją. POCZĄTEK KONFLIKTU (kliknij w celu powiększenia) Anioł Jehowy opisuje początek owego dramatycznego konfliktu: „Wzrośnie w siłę król południa, jeden z jego [Aleksandra] książąt; ten zaś [król północy] zyska nad nim przewagę i będzie rządził, mając rozległą władzę, większą niż władza tamtego” (Daniela 11:5). Określenia „król północy” i „król południa” odnoszą się do władców panujących na północ i na południe od krainy rodaków Daniela, wypuszczonych już z niewoli babilońskiej i ponownie zamieszkałych w Judzie. Pierwotnie „królem południa” był Ptolemeusz I, panujący w Egipcie. Inny wódz Aleksandra Wielkiego zyskał przewagę nad Ptolemeuszem I i „rządził, mając rozległą władzę” jako król Syrii Seleukos I Nikator. Przypadła mu rola „króla północy”. W początkowym okresie tego konfliktu ziemia judzka podlegała królowi południa. Mniej więcej od roku 320 Żydzi, zachęcani przez Ptolemeusza I, zaczęli się osiedlać w Egipcie. Bujnie rozwijała się kolonia żydowska w Aleksandrii, gdzie Ptolemeusz I założył słynną bibliotekę. Żydzi mieszkający w Judzie pozostawali w orbicie wpływów króla południa, czyli Egiptu Ptolemeuszów, aż do roku 198 W odniesieniu do obu królów anioł przepowiedział: „A po upływie szeregu lat sprzymierzą się ze sobą i córka króla południa przybędzie do króla północy, aby zawrzeć godziwe porozumienie. Lecz nie zachowa ona mocy swego ramienia; nie ostoi się też on ani jego ramię; i zostanie wydana na łup, ona sama i ci, którzy ją przyprowadzili, i ten, kto ją zrodził, i ten, kto w tamtych czasach ją umacniał” (Daniela 11:6). Jak się spełniły jego słowa? Proroctwo to nie uwzględniało Antiocha I — syna i następcy Seleukosa I Nikatora — gdyż nie stoczył on rozstrzygającej bitwy z królem południa. Jednakże jego następca, Antioch II, wdał się w długą wojnę z Ptolemeuszem II, synem Ptolemeusza I. Tak więc Antioch II i Ptolemeusz II występowali w charakterze króla północy i króla południa. Żoną Antiocha II została Laodike, która urodziła mu syna, Seleukosa II, a Ptolemeusz II miał córkę imieniem Berenike. W roku 250 ci dwaj królowie zawarli „godziwe porozumienie”. Za ten sojusz Antioch II musiał zapłacić odprawieniem Laodike i poślubieniem Berenike, „córki króla południa”. Miał z nią syna, który zajął miejsce synów Laodike jako dziedzic tronu syryjskiego. „Ramieniem”, czyli siłą i oparciem Berenike, był jej ojciec, Ptolemeusz II. Kiedy zmarł w roku 246 straciła ona ‛moc ramienia’ wobec swego męża. Antioch II ją odsunął i ponownie poślubił Laodike, a jej syna ogłosił swoim następcą. Laodike kazała zamordować Berenike i jej syna. Słudzy, którzy towarzyszyli Berenike w drodze z Egiptu do Syrii — „ci, którzy ją przyprowadzili” — najprawdopodobniej podzielili jej los. ‛Nie ostało się też ramię’, czyli potęga, samego Antiocha II, gdyż Laodike nawet jego otruła. Śmierć ponieśli zatem obaj królowie: ojciec Berenike — „ten, kto ją zrodził” — oraz jej syryjski małżonek, który przejściowo „ją umacniał”. W rezultacie królem Syrii został Seleukos II, syn Laodike. Jak na to wszystko miał zareagować następny król z rodu Ptolemeuszów? KRÓL MŚCI ZAMORDOWANĄ SIOSTRĘ „A jeden z należących do odrośli jej korzeni powstanie w jego miejsce i przyjdzie do wojska, i wyruszy przeciwko twierdzy króla północy, i wystąpi przeciw nim, i zyska przewagę” — oświadczył anioł (Daniela 11:7). „Jednym z należących do odrośli” rodziców Berenike, czyli jej „korzeni”, był jej brat. Po śmierci ojca ‛powstał’ on jako król południa egipski faraon Ptolemeusz III. Kiedy zamordowano jego siostrę, niezwłocznie wyruszył, by ją pomścić. Ciągnąc przeciwko syryjskiemu królowi Seleukosowi II, którym Laodike posłużyła się do zamordowania Berenike i jej syna, przybył pod „twierdzę króla północy”. Ptolemeusz III zdobył ufortyfikowaną część Antiochii i zgładził Laodike. Następnie ruszył na wschód przez terytorium króla północy, ograbił Babilonię i dotarł aż do Indii. Co się działo potem? Anioł Boży zapowiedział: „I przybędzie do Egiptu z ich bogami, z lanymi posągami, z cennymi przedmiotami ze srebra i złota, a także z jeńcami. I na szereg lat odstąpi od króla północy” (Daniela 11:8). Z górą dwa stulecia wcześniej król Persji Kambyzes II podbił Egipt i zabrał ze sobą bożki Egipcjan, ich „lane posągi”. Kiedy Ptolemeusz III splądrował byłą stolicę Persji, Suzę, odzyskał te posągi i zabrał je niczym „jeńców” do Egiptu. Wziął też jako łupy wojenne mnóstwo „cennych przedmiotów ze srebra i złota”. Zmuszony do stłumienia rebelii we własnym kraju, ‛odstąpił od króla północy’, nie wyrządzając mu już dalszych szkód. ODWET KRÓLA SYRII Jak się zachowa król północy? Oto, co powiedziano Danielowi: „Wkroczy do królestwa króla południa i wróci do swej ziemi” (Daniela 11:9). Król północy — władca Syrii Seleukos II — oddał cios za cios. Wtargnął „do królestwa” egipskiego króla południa, lecz poniósł klęskę. Około 242 roku z resztkami armii ‛wrócił do swej ziemi’ — wycofał się do stolicy Syrii, Antiochii. Gdy zmarł, na tron wstąpił jego syn Seleukos III. A co przepowiedziano w odniesieniu do potomstwa syryjskiego króla Seleukosa II? Anioł rzekł Danielowi: „Jego synowie zaś będą się burzyć i zbiorą rzeszę licznych wojsk. A nadciągając, istotnie nadciągnie i zaleje jak powódź, i przetoczy się. Zawróci jednak i będzie się burzył przez całą drogę do jego twierdzy” (Daniela 11:10). Przed upływem trzech lat morderczy zamach położył kres panowaniu Seleukosa III. Po nim na tronie syryjskim zasiadł jego brat Antioch III. Ten syn Seleukosa II zebrał wielką armię, aby zaatakować króla południa, którym był wtedy Ptolemeusz IV. Nowy syryjski król północy z powodzeniem walczył przeciw Egiptowi i odzyskał portową Seleucję, prowincję Celesyrię oraz miasta Tyr i Ptolemaidę wraz z okolicznymi miejscowościami. Pokonał armię Ptolemeusza IV i zajął wiele miast w Judzie. Wiosną 217 roku Antioch III opuścił Ptolemaidę i udał się na północ, „do jego twierdzy” w Syrii. Wkrótce jednak miała nastąpić zmiana. SYTUACJA SIĘ ODWRACA Kolejna zapowiedź anioła Jehowy brzmi: „A król południa rozsroży się i wyruszy, i będzie walczył z nim, to jest z królem północy; i ten wystawi liczną rzeszę, a rzesza ta zostanie wydana w rękę tamtego” (Daniela 11:11). Król południa, Ptolemeusz IV, dowodzący 75-tysięczną armią, ruszył na północ, by zmierzyć się z wrogiem. Syryjski król północy, Antioch III, zebrał przeciwko niemu „liczną rzeszę” — 68 000 żołnierzy. Ale „rzesza ta” została „wydana w rękę” króla południa w bitwie pod nadmorskim miastem Rafia, niedaleko granic Egiptu. Następnie proroctwo zapowiada: „I owa rzesza zostanie uprowadzona. Serce jego zacznie się wynosić i powali on dziesiątki tysięcy; nie wyzyska jednak swej silnej pozycji” (Daniela 11:12). Ptolemeusz IV, występujący w charakterze króla południa, niejako ‛uprowadził’, czyli powiódł ku śmierci, 10 000 syryjskiej piechoty i 300 konnych, a 4000 wziął do niewoli. Potem obaj królowie zawarli układ, na mocy którego Antioch III wprawdzie zatrzymał Seleucję, lecz utracił Fenicję i Celesyrię. Po tym zwycięstwie serce egipskiego króla południa ‛zaczęło się wynosić’, zwłaszcza przeciwko Jehowie. Juda pozostała we władaniu Ptolemeusza IV. Jednakże ‛nie wyzyskał on swej silnej pozycji’, będącej owocem zwycięstwa nad syryjskim królem północy. Wprost przeciwnie, zaczął prowadzić rozpasane życie, toteż następnym królem południa został jego pięcioletni syn, Ptolemeusz V, i to na długo przed śmiercią Antiocha III. POWRÓT ZDOBYWCY Ze względu na różne zdobycze nadano Antiochowi III przydomek „Wielki”. Anioł tak o nim rzekł: „Król północy wróci i wystawi rzeszę liczniejszą niż pierwsza; i po upływie czasów, szeregu lat, nadciągnie, przybywając z wielkim wojskiem i ogromnym dobytkiem” (Daniela 11:13). Wspomniane „czasy” trwały co najmniej 16 lat po zwycięstwie Egipcjan nad Syryjczykami w bitwie pod Rafią. Kiedy królem południa został młody Ptolemeusz V, Antioch III wyruszył z „rzeszą liczniejszą niż pierwsza”, by odzyskać tereny utracone na rzecz egipskiego władcy. W tym celu połączył swe siły z macedońskim królem Filipem V. Król południa miał też kłopoty we własnym państwie. Anioł zapowiedział, że „w owych czasach wielu powstanie przeciw królowi południa” (Daniela 11:14a). I rzeczywiście tak się stało. Młody król południa musiał stawić czoło nie tylko wojskom Antiocha III oraz jego macedońskiego sojusznika, lecz także rozruchom w samym Egipcie. Ponieważ jego opiekun Agatokles, sprawujący władzę w jego imieniu, pomiatał Egipcjanami, wielu wszczęło bunt. Anioł dodał: „A synowie rozbójników spośród twego ludu poważą się podjąć próbę urzeczywistnienia pewnej wizji, ale się potkną” (Daniela 11:14b). Nawet niektórzy rodacy Daniela stali się „synami rozbójników”, czyli rebeliantami. Jednakże każda „wizja” tych Żydów obiecująca kres pogańskiej dominacji w ich ojczyźnie miała się okazać fałszywa, a oni sami mieli się ‛potknąć’ i upaść. Anioł Jehowy przepowiedział jeszcze: „I nadciągnie król północy, i usypie wał oblężniczy, i zdobędzie miasto warowne. A ramiona południa się nie ostoją, ani nawet lud jego doborowych, i nie ostoi się żadna moc. A nadciągający przeciwko niemu będzie działał według własnej woli i nikt się nie ostoi przed nim. Stanie też w krainie Ozdoby i w jego ręku będzie zagłada” (Daniela 11:15, 16). Siły zbrojne Ptolemeusza V, czyli „ramiona południa”, załamały się pod natarciem z północy. Koło miejscowości Paneas (Cezarea Filipowa) Antioch III zmusił egipskiego wodza Skopasa oraz 10 000 jego „doborowych” żołnierzy do odwrotu; schronili się w Sydonie, „mieście warownym”. Antioch III ‛usypał wał oblężniczy’ i w roku 198 zdobył ten fenicki port. Działał „według własnej woli”, gdyż wojska egipskiego króla południa nie zdołały stawić mu oporu. Potem pomaszerował na Jerozolimę, stolicę Judy — „krainy Ozdoby”. W roku 198 Jerozolima i Juda przeszły spod władzy egipskiego króla południa pod panowanie syryjskiego króla północy. Występujący w tej roli Antioch III ‛stanął w krainie Ozdoby’. ‛W jego ręku była zagłada’ wszystkich przeciwnych mu Żydów i Egipcjan. Jak długo ów król północy będzie czynił, co tylko zechce? RZYM POSKRAMIA ZDOBYWCĘ Anioł Jehowy udziela nam takiej odpowiedzi: „I [król północy] skieruje swe oblicze na to, by przybyć z pełnią sił całego swego królestwa, i zostanie z nim zawarty godziwy układ; i będzie działał skutecznie. Dane mu też będzie doprowadzić do zguby córkę kobiet. I ta się nie ostoi, i nie pozostanie jego” (Daniela 11:17). Król północy w osobie Antiocha III ‛skierował swe oblicze na to’, by opanować Egipt „pełnią sił całego swego królestwa”. Ostatecznie jednak zawarł z Ptolemeuszem V, królem południa, „godziwy układ” pokojowy. Zmienił swe plany, ulegając żądaniom Rzymu. Kiedy wraz z macedońskim władcą Filipem V zawiązał sojusz przeciwko młodziutkiemu królowi egipskiemu, aby zagarnąć jego terytoria, opiekunowie Ptolemeusza V zwrócili się do Rzymu z prośbą o ochronę. Rzymianie wykorzystali tę okazję do rozszerzenia sfery wpływów i pokazali swą siłę. Pod naciskiem Rzymu Antioch III przedstawił królowi południa warunki pokoju. Zamiast jednak oddać podbite terytoria, jak chcieli Rzymianie, postanowił przekazać je tylko formalnie, toteż zaproponował Ptolemeuszowi V rękę swej córki Kleopatry — „córki kobiet”. Miała ona wnieść w posagu kilka prowincji, między innymi „krainę Ozdoby”, Judę. Ale gdy w roku 193 małżeństwo zostało zawarte, król Syrii nie oddał tych ziem Ptolemeuszowi V. Był to związek polityczny, mający na celu podporządkowanie Egiptu władzy Syrii. Jednakże plan ten się nie powiódł, ponieważ Kleopatra I ‛nie pozostała jego’, w końcu bowiem poparła męża. Kiedy wybuchła wojna między Antiochem III a Rzymianami, Egipt stanął po stronie Rzymu. Wskazując na niepowodzenia króla północy, anioł dodał: „I zwróci on [Antioch III] oblicze ku wybrzeżom, i zajmie wiele. A pewien dowódca [Rzym] odwróci od siebie jego zniewagę, tak iż jego [Antiocha III] zniewagi nie będzie. Zawróci ją [Rzym] na tamtego. I zwróci [Antioch III] swe oblicze ku twierdzom własnego kraju, i potknie się, i upadnie, a nie będzie odnaleziony” (Daniela 11:18, 19). Chodziło o „wybrzeża” Macedonii, Grecji i Azji Mniejszej. Gdy w roku 192 w Grecji wybuchła wojna, Antioch III uległ namowom, by się tam udać. Ta próba zagarnięcia kolejnych terytoriów rozgniewała Rzym, który oficjalnie wypowiedział wojnę królowi Syrii i pokonał go pod Termopilami. W roku 190 Antioch III przegrał bitwę pod Magnezją, a mniej więcej rok później został zmuszony do oddania wszystkich terytoriów w Grecji, Azji Mniejszej oraz na zachód od gór Taurus. Rzym podporządkował sobie syryjskiego króla północy i nałożył na niego ogromny haracz. Antioch III, wyparty z Grecji i Azji Mniejszej oraz pozbawiony prawie całej floty, ‛zwrócił swe oblicze ku twierdzom własnego kraju’, Syrii. Rzymianie ‛zawrócili na niego zniewagę wymierzoną przeciwko nim’. W roku 187 Antioch III zginął na terenie Persji, w Elymais, gdzie próbował splądrować świątynię. W ten sposób ‛upadł’, czyli zginął, a władzę po nim objął jego syn Seleukos IV, następny król północy. KONFLIKT TRWA DALEJ Król południa Ptolemeusz V usiłował wziąć w posiadanie prowincje, które miał otrzymać jako posag Kleopatry, ale został otruty. Jego miejsce zajął Ptolemeusz VI. A co się stało z Seleukosem IV? Potrzebował pieniędzy na zapłacenie Rzymowi ogromnego haraczu, posłał więc swego skarbnika Heliodora, by zagarnął skarby nagromadzone podobno w świątyni jerozolimskiej. Żądny władzy Heliodor uśmiercił swego władcę. Jednakże król Pergamonu Eumenes i jego brat Attalos osadzili na tronie Antiocha IV, brata zamordowanego. Nowy król północy, Antioch IV, chciał dowieść, że jest potężniejszy od Boga; postanowił unicestwić wszystko, co miało związek z wielbieniem Jehowy. Rzucił Mu wyzwanie, poświęcając świątynię jerozolimską Zeusowi, czyli Jowiszowi. W grudniu 167 roku wzniósł pogański ołtarz na wielkim ołtarzu stojącym na dziedzińcu świątynnym i przeznaczonym do składania Jehowie codziennych ofiar całopalnych. W dziesięć dni później na tym pogańskim ołtarzu złożono ofiarę dla Zeusa. Profanacja ta doprowadziła do wybuchu żydowskiego powstania, na czele którego stanęli Machabeusze. Antioch IV walczył z nimi przez trzy lata. W roku 164, dokładnie w rocznicę owej profanacji, Juda Machabeusz ponownie poświęcił tę świątynię Jehowie, ustanawiając Święto Poświęcenia — Chanuka (Jana 10:22). Prawdopodobnie w roku 161 Machabeusze zawarli traktat z Rzymem, a w roku 104 utworzyli królestwo. Ale konflikt między nimi a syryjskim królem północy trwał dalej. Wreszcie poproszono o interwencję Rzym. W roku 63 rzymski wódz Pompejusz Wielki po trzymiesięcznym oblężeniu zdobył Jerozolimę. W roku 39 senat rzymski mianował Edomitę Heroda królem Judei. Położył on kres panowaniu Machabeuszów, zajmując Jerozolimę w roku 37 Pierwsza część proroctwa o dwóch rywalizujących ze sobą królach wspaniale spełniła się co do joty! Jakże ekscytujące jest analizowanie wydarzeń, które się rozgrywały w ciągu 500 lat od przekazania Danielowi tego proroczego orędzia, oraz rozpoznanie władców występujących w charakterze króla północy i króla południa! Jednakże polityczna tożsamość obu królów zmieniała się w miarę dalszego trwania ich zmagań — poprzez czasy, gdy po ziemi chodził Jezus Chrystus, aż do naszych dni. Porównanie faktów historycznych z intrygującymi szczegółami wyjawionymi w tym proroctwie pomoże nam zidentyfikować tych dwóch zwalczających się królów. DWAJ KRÓLOWIE ZMIENIAJĄ TOŻSAMOŚĆ cz. 2/4 (kliknij w celu powiększenia) MONARCHA syryjski Antioch IV dokonuje najazdu na Egipt i koronuje się na króla. Na prośbę władcy Egiptu Ptolemeusza VI Rzym kieruje tam swego posła, Gajusza Popiliusza Lenasa, a z nim potężną flotę. Za jego pośrednictwem senat rzymski poleca Antiochowi zrzec się korony Egiptu i opuścić kraj. Na przedmieściach Aleksandrii, w Eleusis, król Syrii spotyka się z posłem twarzą w twarz. Antioch prosi o czas na zasięgnięcie opinii doradców, ale Lenas kreśli na ziemi wokół niego okrąg i domaga się, żeby odpowiedział, zanim z niego wyjdzie. Upokorzony władca zgadza się na żądania Rzymu i w roku 168 wraca do Syrii. W ten sposób kończy się starcie między syryjskim królem północy a egipskim królem południa. Rzym obejmuje pierwsze skrzypce na Bliskim Wschodzie i zaczyna dyktować warunki Syrii. Toteż gdy w roku 163 Antioch IV umiera, jego następcy z dynastii Seleucydów nie występują już w charakterze „króla północy” (Daniela 11:15). Ostatecznie w roku 64 Syria staje się prowincją rzymską. Egipska dynastia Ptolemeuszów odgrywa rolę „króla południa” jeszcze nieco ponad 130 lat po śmierci Antiocha IV (Daniela 11:14). W roku 31 Oktawian, sprawujący władzę w Rzymie, pokonuje w bitwie pod Akcjum połączone wojska Kleopatry VII, ostatniej dziedziczki Ptolemeuszów, i jej kochanka, Rzymianina Marka Antoniusza. W następnym roku Kleopatra popełnia samobójstwo, a Egipt staje się prowincją rzymską i traci pozycję króla południa. Od roku 30 Rzym sprawuje zwierzchnictwo zarówno nad Syrią, jak i nad Egiptem. Czy należałoby się spodziewać, że w role króla północy i króla południa wejdą teraz inni władcy? NOWY KRÓL WYSYŁA „POBORCĘ” Wiosną 33 roku Jezus Chrystus oznajmił swym naśladowcom: „Kiedy więc ujrzycie obrzydliwość, która sprowadza spustoszenie, jak powiedziano przez proroka Daniela, stojącą w miejscu świętym (...), niech potem ci w Judei zaczną uciekać w góry” (Mateusza 24:15, 16). Nawiązując do Księgi Daniela 11:31, Jezus ostrzegł uczniów, że w przyszłości pojawi się „obrzydliwość, która sprowadza spustoszenie”. To proroctwo, odnoszące się do króla północy, wypowiedział jakieś 195 lat po śmierci Antiocha IV, ostatniego króla syryjskiego występującego w tym charakterze. Najwyraźniej więc rolę tę miał przejąć ktoś inny. Kto się nim okazał? Anioł Jehowy Boga przepowiedział: „Na jego [Antiocha IV] miejscu powstanie ktoś, kto każe poborcy przejść przez wspaniałe królestwo, a po niewielu dniach zostanie złamany, lecz nie w gniewie ani w boju” (Daniela 11:20). Słowa te spełniły się na pierwszym cesarzu rzymskim, Oktawianie, znanym jako Cezar August. Jeden przekształcił rozdzieraną walkami republikę w mocarstwo światowe. Drugi w ciągu 23 lat pomnożył 20-krotnie majątek tego państwa. Jeden po śmierci był czczony, drugi zaś znalazł się w pogardzie. Na panowanie tych dwóch cesarzy rzymskich przypadło życie i służba Jezusa. Kim oni byli? I dlaczego jednego otaczano czcią, a drugiego nie? Kiedy w roku 44 zginął w zamachu Juliusz Cezar, wnuk jego siostry Gajusz Oktawiusz miał ukończone zaledwie 18 lat. Był adoptowanym synem i głównym dziedzicem majątku zamordowanego, toteż niezwłocznie wyruszył do Rzymu, by upomnieć się o swe dziedzictwo. Napotkał tam groźnego przeciwnika: najbliższego współpracownika Cezara — Marka Antoniusza, który spodziewał się zostać najważniejszym dziedzicem dyktatora. Walka o władzę połączona z intrygami politycznymi trwała 13 lat. Dopiero po pokonaniu sojuszniczych wojsk egipskiej królowej Kleopatry i jej kochanka Marka Antoniusza Oktawian został niekwestionowanym władcą imperium rzymskiego (31 rok W następnym roku Antoniusz i Kleopatra popełnili samobójstwo, a Oktawian zaanektował Egipt. W ten sposób zniknął ostatni człon mocarstwa greckiego, a Rzym stał się potęgą światową. Oktawian pamiętał, że despotyczne rządy Juliusza Cezara skończyły się jego zabójstwem, i nie zamierzał powtórzyć tego błędu. Nie chcąc urazić republikańskich sympatii Rzymian, ukrył władzę monarszą pod płaszczykiem republikanizmu. Nie przyjął tytułu „króla” ani „dyktatora”. Posunął się nawet krok dalej: ogłosił chęć zrezygnowania ze wszelkich urzędów i przekazania senatowi rzymskiemu władzy nad wszystkimi prowincjami. Ten taktyczny chwyt przyniósł oczekiwane rezultaty. Wdzięczny senat nakłonił Oktawiana do zachowania piastowanych godności i czuwania nad niektórymi prowincjami. Prócz tego 16 stycznia 27 roku senat nadał mu przydomek Augustus, czyli „wzniosły, święty”. Oktawian nie tylko przyjął ten tytuł, lecz nazwał tak samo miesiąc sierpień (Augustus) i dodał do niego jeden dzień kosztem lutego, by miał tyle samo dni co lipiec (Iulius), nazwany tak na cześć Juliusza Cezara. W ten sposób stał się pierwszym cesarzem rzymskim, znanym odtąd jako Cezar August. Później przyjął jeszcze tytuł pontifex maximus (najwyższy kapłan), a w 2 roku — w którym urodził się Jezus — senat nadał mu tytuł pater patriae (ojciec ojczyzny). W tym samym roku „wyszło postanowienie Cezara Augusta, by dokonano spisu całej zamieszkanej ziemi (...); i wszyscy szli, aby ich zapisano, każdy do swego miasta” (Łukasza 2:1-3). Dzięki temu rozporządzeniu Jezus — jak zapowiedziało proroctwo — urodził się w Betlejem (Daniela 11:20; Micheasza 5:2). August sprawował rządy dość uczciwie, dbał też o mocny pieniądz. Budował drogi i mosty, sformował również sprawną pocztę. Zreorganizował armię, stworzył stałą flotę wojenną oraz elitarne jednostki gwardii pretoriańskiej, czyli straży przybocznej cesarza (Filipian 1:13). Pod jego patronatem tworzyli tacy poeci, jak Wergiliusz i Horacy, a rzeźbiarze wykonywali piękne dzieła w stylu nazywanym dziś klasycznym. August dokończył budowle rozpoczęte przez Juliusza Cezara i odnowił wiele świątyń. Zaprowadził pax Romana (pokój rzymski), który przetrwał ponad 200 lat. Zmarł 19 sierpnia 14 roku mając lat 76. Po śmierci został zaliczony w poczet bogów. August chlubił się, że ‛zastał Rzym ceglany, a zostawił marmurowy’. Aby państwo nie pogrążyło się na nowo w zamęcie cechującym dawną republikę, postanowił wyznaczyć następnego cesarza. Miał jednak niewielki wybór. Śmierć zabrała jego siostrzeńca, dwóch wnuków, zięcia i pasierba. Władzę mógł przejąć tylko jego pasierb Tyberiusz. Niecały miesiąc po śmierci Augusta senat rzymski powierzył rządy 55-letniemu Tyberiuszowi. Jego panowanie zakończyła śmierć w marcu 37 roku To właśnie on był cesarzem Rzymu w okresie publicznej służby kaznodziejskiej Jezusa. Tyberiusz jako władca wykazywał zarówno zalety, jak i przywary. Do zalet można zaliczyć jego niechęć do wydawania pieniędzy na luksusy. Dzięki temu imperium rozkwitało, a cesarz miał środki na wspomaganie ofiar kataklizmów i trudności gospodarczych. Na plus należy też zapisać Tyberiuszowi to, że uważał siebie tylko za człowieka, odmówił przyjęcia wielu zaszczytnych tytułów i na ogół nie pozwalał otaczać siebie boską czcią, kierując kult cesarza w stronę Augusta. Nie nazwał miesiąca swym imieniem, jak to uczynili Juliusz Cezar i August, i nie zezwolił, by inni uczcili go w ten sposób. Niemniej zalety Tyberiusza zostały przyćmione przez jego wady. Był chorobliwie podejrzliwy i obłudny, a podczas swego panowania kazał zamordować wiele osób, w tym nawet niemało dawnych przyjaciół. Poszerzył zakres ustawy o zbrodni obrazy majestatu, którą zaczęto stosować nie tylko do działalności wywrotowej, ale także do niepochlebnego wyrażania się o władcy. Właśnie na to prawo przypuszczalnie powoływali się Żydzi, nakłaniając rzymskiego namiestnika Poncjusza Piłata do zgładzenia Jezusa (Jana 19:12-16). Tyberiusz skoszarował pretorian w warownym obozie wzniesionym na północnych krańcach Rzymu, tuż za murami miasta. Bliskość gwardii cesarskiej pozwalała mu trzymać w szachu senat, który zagrażał jego władzy, jak również tłumić w zarodku wszelkie niepokoje wśród ludu. Ponadto cesarz popierał donosicielstwo, a końcowe lata jego panowania były okresem bezwzględnego terroru. U schyłku życia Tyberiusz uchodził za tyrana. Rzymianie ucieszyli się z jego śmierci, a senat nie zaliczył go w poczet bogów. Te i inne względy świadczą o tym, że spełniło się na nim proroctwo, iż „królem północy” zostanie „ktoś, kto ma być w pogardzie” (Daniela 11:15, 21). „Wspaniałe królestwo” Augusta obejmowało między innymi „krainę Ozdoby” — rzymską prowincję Judeę (Daniela 11:16). Cesarz ów wysłał „poborcę” w 2 roku gdy zarządził spis ludności; zapewne chciał poznać liczbę mieszkańców imperium, a to dla celów podatkowych i w związku z poborem do wojska. Józef i Maria, posłuszni temu rozporządzeniu, stawili się w Betlejem, dzięki czemu Jezus zgodnie z proroctwem urodził się właśnie w tej miejscowości (Micheasza 5:2; Mateusza 2:1-12). W sierpniu 14 roku — „po niewielu dniach”, czyli stosunkowo niedługo po zarządzeniu spisu — 76-letni August umarł, i to „nie w gniewie”, czyli nie z ręki zabójcy, „ani w boju”, lecz wskutek choroby. Król północy rzeczywiście zmienił tożsamość! Jest nim odtąd rzymskie imperium cezarów ‛POWSTAJE KTOŚ POGARDZANY’ Kontynuując przekazywanie proroctwa, anioł oznajmił: „A na jego [Augusta] miejscu powstanie ktoś, kto ma być w pogardzie, i nie włożą nań dostojeństwa królestwa; nadejdzie zaś w okresie wolnym od troski i uzyska królestwo przez pochlebstwa. A ramiona powodzi będą przed nim zatopione, zostaną też złamane; to samo spotka Wodza przymierza” (Daniela 11:21, 22). Władcą, który ‛miał być w pogardzie’, okazał się Tyberiusz Cezar, syn Liwii Druzylli, trzeciej żony Augusta (patrz dodatek „Jeden we czci, drugi w pogardzie”, strona 248). August nie znosił tego pasierba ze względu na jego przywary i nie chciał, by został jego następcą. Ale gdy zmarli wszyscy inni potencjalni spadkobiercy, „dostojeństwo królestwa” mimo wszystko przejął Tyberiusz. W 4 roku imperator adoptował go i uczynił dziedzicem tronu. Po śmierci Augusta ‛pogardzany’ Tyberiusz, mający wówczas prawie 55 lat, ‛powstał’, czyli objął władzę jako cesarz rzymski i król północy. Jak podaje The New Encyclopædia Britannica, Tyberiusz „prowadził grę polityczną z senatem i prawie przez miesiąc [po śmierci Augusta] nie zgadzał się, by go nazwano imperatorem”. Oznajmił senatorom, że nikt poza Augustem nie jest zdolny do dźwigania brzemienia władzy nad imperium rzymskim, i prosił o przywrócenie republiki, to znaczy o powierzenie władzy nie jednej osobie, lecz gronu ludzi. „Nie ośmielając się brać go za słowo, senat bił przed nim pokłony, dopóki w końcu nie przyjął rządów” — napisał historyk Will Durant. Następnie dodał: „Obie strony dobrze odegrały swoje role. Tyberiusz pragnął objąć pryncypat, w przeciwnym razie bowiem znalazłby sposób, by się od tego uchylić. Senat bał się go i nienawidził, wzdragał się jednak przed przywróceniem republiki opartej — jak niegdyś — na teoretycznie niezależnych zgromadzeniach”. Tak oto Tyberiusz ‛uzyskał królestwo przez pochlebstwa’. Następnie anioł wspomniał o „ramionach powodzi”, czyli wojskach okolicznych królestw, że „będą przed nim zatopione, zostaną też złamane”. Kiedy Tyberiusz stał się królem północy, jego bratanek Germanik dowodził legionami rzymskimi nad Renem. W 15 roku poprowadził je na dość pomyślną wyprawę przeciw germańskiemu bohaterowi Hermanowi (Arminiuszowi). Ponieważ jednak zwycięstwa były niezbyt imponujące, a odnoszono je sporym kosztem, Tyberiusz przerwał działania wojenne w Germanii. Starał się za to podjudzać tamtejsze plemiona do wojny domowej, aby nie dopuścić do ich zjednoczenia. W ogóle jego polityka zagraniczna miała raczej charakter defensywny i skupiała się na umacnianiu granic. Tego rodzaju taktyka przynosiła zresztą niezłe rezultaty. W ten sposób ‛złamano’ i ujarzmiono „ramiona powodzi”. ‛Złamany’ został również „Wódz przymierza” zawartego przez Jehowę Boga z Abrahamem w celu udostępnienia błogosławieństw wszystkim rodzinom ziemi. Obiecywało ono nadejście Potomka Abrahama, którym okazał się Jezus Chrystus (Rodzaju 22:18; Galatów 3:16). Dnia 14 Nisan 33 roku stanął on przed Poncjuszem Piłatem w jerozolimskim pałacu namiestnika rzymskiego. Został oskarżony przez kapłanów żydowskich o zdradę przeciw cesarzowi. Oświadczył jednak Piłatowi: „Moje królestwo nie jest częścią tego świata (...) moje królestwo nie jest stąd”. Chcąc zapobiec wypuszczeniu niewinnego Jezusa, Żydzi wołali do namiestnika rzymskiego: „Jeżeli zwolnisz tego człowieka, nie jesteś przyjacielem Cezara. Każdy, kto się czyni królem, sprzeciwia się Cezarowi”. Domagali się stracenia Jezusa i oznajmili: „Nie mamy króla oprócz Cezara”. Na mocy ustawy o „zbrodni obrazy majestatu”, która za rządów Tyberiusza zaczęła obejmować dosłownie każde uchybienie wobec cesarza, Piłat rozkazał zawiesić Chrystusa na palu męki, spełniając tym samym zapowiedź o ‛złamaniu’ go (Jana 18:36; 19:12-16; Marka 15:14-20). TYRAN ‛OBMYŚLA SWOJE KNOWANIA’ Mówiąc w dalszym ciągu o Tyberiuszu, anioł prorokował: „Ponieważ się z nim sprzymierzą, będzie się uciekał do zwodzenia, i wyrośnie, i stanie się potężny dzięki małemu narodowi” (Daniela 11:23). Rzymscy senatorowie oficjalnie ‛sprzymierzyli się’ z Tyberiuszem, który z kolei formalnie opierał na nich swą władzę. Była to jednak gra pozorów, gdyż w rzeczywistości ‛stał się potężny dzięki małemu narodowi’. Chodzi o pretorianów, gwardię cesarską skoszarowaną opodal murów Rzymu. Ich bliskość trzymała senat w szachu i pozwalała Tyberiuszowi likwidować w zarodku wszelkie bunty ludności przeciw jego władzy. Tym samym pretorianie w liczbie około 10 000 stali się podporą potęgi Tyberiusza. Anioł tak jeszcze uzupełnił to proroctwo: „W okresie wolnym od troski wejdzie do najlepszej części prowincji i uczyni, czego nie czynili jego ojcowie ani ojcowie jego ojców. Zagrabione dobra i łup, i mienie porozdziela między nich; będzie też obmyślał swoje knowania przeciwko warowniom, ale tylko do czasu” (Daniela 11:24). Tyberiusz był nadzwyczaj podejrzliwy i za swego panowania nakazał stracić wiele osób. Druga część jego rządów była okresem terroru, do czego walnie się przyczynił Sejan, dowódca pretorianów. W końcu również tego ostatniego dosięgły podejrzenia i wyrok śmierci. W tyranizowaniu ludzi Tyberiusz istotnie prześcignął swych praojców. Jednakże „zagrabione dobra i łup, i mienie” Tyberiusz porozdzielał po prowincjach rzymskich. Kiedy umierał, wszystkie poddane mu ludy żyły w dobrobycie. Nie obciążał ich nadmiernie podatkami i potrafił być łaskawy dla mieszkańców okolic dotkniętych klęskami. Jeżeli żołnierze lub urzędnicy kogoś uciskali lub dopuszczali się nieprawidłowości przy załatwianiu spraw, musieli się liczyć z gniewem cesarza. Jego twarde rządy dawały poczucie bezpieczeństwa, a ulepszane szlaki komunikacyjne sprzyjały rozwojowi handlu. Tyberiusz dbał o to, by w Rzymie i w całym państwie administracja działała sprawnie i bezstronnie. Dzięki kontynuowaniu reform Augusta doskonalono prawa oraz normy społeczne i moralne. Niemniej Tyberiusz „obmyślał swoje knowania”, toteż rzymski historyk Tacyt charakteryzuje go jako obłudnika umiejętnie stwarzającego pozory. Umarł w marcu 37 roku uważany powszechnie za tyrana. Następcami Tyberiusza w roli króla północy byli między innymi: Gajusz Cezar (Kaligula), Klaudiusz I, Neron, Wespazjan, Tytus, Domicjan, Nerwa, Trajan i Hadrian. „Sukcesorzy Augusta na ogół kontynuowali jego politykę zarządzania oraz przedsięwzięcia budowlane, choć byli mniej nowatorscy, a bardziej pompatyczni” — podaje The New Encyclopædia Britannica. Zaznacza też: „Na przełomie I i II wieku Rzym znajdował się u szczytu chwały i miał najliczniejszą ludność”. Choć niektóre granice imperium były w tym okresie niespokojne, pierwsze przepowiedziane starcie z królem południa nastąpiło dopiero w III stuleciu WYPRAWA PRZECIW KRÓLOWI POŁUDNIA W dalszej części proroctwa anioł powiedział o królu północy: „I pobudzi swoją moc oraz swe serce przeciw królowi południa, mając wielkie wojsko; a król południa we wzburzeniu przygotuje się do wojny, mając wojsko nader wielkie i potężne. On zaś [król północy] się nie ostoi, gdyż będą przeciw niemu obmyślać knowania. A do upadku doprowadzą go jadający jego przysmaki. I wojsko jego zostanie zmiecione jak przez powódź, i wielu padnie zabitych” (Daniela 11:25, 26). Jakieś 300 lat po tym, gdy Oktawian uczynił z Egiptu prowincję rzymską, królem północy został cesarz Aurelian. Nieco wcześniej rolę króla południa przejęła Septymia Zenobia, władczyni rzymskiej kolonii Palmyra. Ponieważ określenia „król północy” i „król południa” są tytułami, mogą się odnosić do różnych jednostek — do królów, królowych, a także do całego bloku narodów. Zenobia była żoną władcy Palmyry, Odenata (Odenatusa), który w roku 258 został nagrodzony godnością konsula za zwycięskie wyprawy przeciw Persji w obronie cesarstwa rzymskiego. Dwa lata później cesarz Galien nadał mu miano corrector totius Orientis (zarządca całego Wschodu). Był to dowód uznania za zwycięstwo nad królem Persji Szapurem I. Z czasem Odenat przybrał tytuł „króla królów”. Jego sukcesy można w dużej mierze przypisać odwadze i roztropności Zenobii. W roku 267, u szczytu swej kariery, Odenat wraz z następcą tronu został zamordowany. Władzę po mężu objęła Zenobia, gdyż jej syn był jeszcze za młody. Dzięki urodzie, ambicjom, zdolnościom przywódczym, zaprawie zdobytej podczas walk u boku męża oraz biegłej znajomości kilku języków zdołała zjednać sobie szacunek i poparcie poddanych. Zenobia miała zamiłowanie do nauki i otaczała się intelektualistami. Do grona jej doradców należał filozof i orator Kasjusz Longinus, którego nazywano „żywą biblioteką i chodzącym muzeum”. W książce Palmyra and Its Empire—Zenobia’s Revolt Against Rome (Potęga Palmyry — bunt Zenobii przeciw Rzymowi) Richard Stoneman nadmienił: „W ciągu pięciu lat po śmierci Odenatusa (...) Zenobia utrwaliła się w pamięci swego ludu jako pani Wschodu”. Po jednej stronie podległego sobie terytorium Zenobia miała Persję, którą już wcześniej wraz z mężem zdołała osłabić, a po drugiej rozpadający się Rzym. O sytuacji cesarstwa rzymskiego w tym okresie historyk John M. Roberts pisze: „W trzecim stuleciu (...) Rzym borykał się ze strasznymi kłopotami zarówno na rubieżach wschodnich, jak i zachodnich, wewnątrz zaś znów był trapiony wojną domową i sporami o sukcesję. Przewinęło się i odeszło 22 cesarzy (nie licząc pretendentów)”. Tymczasem syryjska pani już od pewnego czasu była w swym królestwie absolutną monarchinią. „Mając wpływ na wzajemne stosunki między dwoma imperiami [perskim i rzymskim]”, zauważa Stoneman, „mogła myśleć o stworzeniu trzeciego, dominującego nad obydwoma pozostałymi”. Sposobność do rozszerzenia swej władzy dostrzegła Zenobia w roku 269, gdy w Egipcie pojawił się uzurpator zbuntowany przeciw Rzymowi. Jej armia szybko wkroczyła do Egiptu, stłumiła rebelię i zajęła kraj. Sama Zenobia obwołała się królową Egiptu i zaczęła bić własne monety. Królestwo jej rozciągało się teraz od Nilu po Eufrat. Właśnie w tym okresie swego życia występowała w roli „króla południa” (Daniela 11:25, 26). Zenobia upiększyła swą stolicę i umocniła jej znaczenie, tak iż Palmyra nie ustępowała większym miastom świata rzymskiego. Szacuje się, że liczba jej mieszkańców przekroczyła 150 000. W obrębie murów, których długość wynosiła podobno 21 kilometrów, postawiono wspaniałe gmachy publiczne, świątynie, ogrody, kolumny i pomniki. Główną aleję wytyczały rzędy około 1500 kolumn porządku korynckiego, wysokości przeszło 15 metrów. Wszędzie stały posągi i popiersia bohaterów oraz zamożnych dobroczyńców. W roku 271 Zenobia wzniosła dwie statuy — jedna przedstawiała ją samą, a druga nieżyjącego męża. Do najokazalszych budowli w Palmyrze należała świątynia słońca, która niewątpliwie wywierała dominujący wpływ na życie religijne w tym mieście. Zenobia zapewne czciła jakieś bóstwo mające związek z kultem słońca. Niemniej w III wieku Syria była krajem wielu religii. Wśród poddanych Zenobii można było spotkać osoby podające się za chrześcijan, żydów, jak również czcicieli słońca i księżyca. Jak królowa zapatrywała się na te tak różne formy kultu? Wspomniany już Richard Stoneman wyjaśnia: „Mądry władca nie lekceważy zwyczajów, które wydają się właściwe jego ludowi. (...) Wierzono, że bogowie (...) stanęli po stronie Palmyry”. W sprawach religii Zenobia najwidoczniej była tolerancyjna. Dzięki swej barwnej osobowości Zenobia zyskała podziw wielu ludzi. Ale najważniejsze jest to, że reprezentowała twór polityczny przepowiedziany przez Daniela. Panowała jednak nie dłużej niż pięć lat. W roku 272 pokonał ją cesarz Aurelian, który później doszczętnie zburzył Palmyrę. Samej Zenobii okazał łaskę. Podobno poślubiła rzymskiego senatora i dożyła swych lat w zaciszu domowym. W roku 269 armia Palmyry zajęła Egipt pod pretekstem zabezpieczenia go dla Rzymu. Zenobia chciała panować nad wschodnimi prowincjami rzymskimi i przekształcić swą stolicę w najpotężniejsze miasto tego rejonu. Jej ambicje zaalarmowały Aureliana, który ‛pobudził przeciw niej swoją moc oraz swe serce’. Król południa — państwo, na którego czele stała Zenobia — ‛we wzburzeniu przygotował się’ na wojnę z królem północy, „mając wojsko nader wielkie i potężne”, poddane rozkazom dwóch wodzów: Zabdasa i Zabbaja. Jednakże Aurelian odbił Egipt, a później wyprawił się do Azji Mniejszej i Syrii. Pod Emesą (dzisiejsze Homs) pokonał Zenobię. Królowa wycofała się do Palmyry, a gdy cesarz obległ miasto, broniła go odważnie, choć bez powodzenia. Postanowiła wówczas uciec wraz z synem do Persji, ale Rzymianie schwytali ich nad Eufratem. W roku 272 Palmyreńczycy się poddali. Aurelian oszczędził Zenobię i uczynił ją ozdobą swego pochodu tryumfalnego, który odbył w Rzymie w roku 274. Resztę życia spędziła jako rzymska matrona. Sam Aurelian ‛nie ostał się, gdyż obmyślano przeciw niemu knowania’. W roku 275 wyruszył przeciw Persom. Kiedy czekał w Tracji na sposobność przeprawienia się przez cieśninę do Azji Mniejszej, „jadający jego przysmaki” sprzysięgli się przeciw niemu i doprowadzili go „do upadku”. Aurelian miał zamiar rozliczyć z pewnych niedociągnięć swego sekretarza Erosa. Ten jednak spreparował listę oficerów skazanych na śmierć. Zapoznawszy się z nią, uknuli oni spisek i zamordowali cesarza. Dzieje króla północy nie zakończyły się wraz ze śmiercią Aureliana. Rzymem władali jego następcy. Przez jakiś czas jeden cesarz rządził wschodnią, a drugi zachodnią częścią państwa. Za ich panowania „wojsko jego”, to jest króla północy, zostało „zmiecione jak przez powódź”, czy też „rozproszone”, i ‛wielu padło zabitych’ podczas najazdów plemion germańskich nacierających od północy. W IV wieku w granice imperium wtargnęli Goci i odtąd podobne inwazje następowały jedna za drugą. W roku 476 germański wódz Odoaker usunął ostatniego cesarza panującego w Rzymie. Na początku VI wieku cesarstwo zachodniorzymskie było już rozczłonkowane, a w Brytanii, Galii, Italii, Afryce Północnej i Hiszpanii panowali królowie germańscy. Cesarstwo wschodniorzymskie przetrwało do XV wieku. PODZIAŁ WIELKIEGO IMPERIUM Następnie anioł Jehowy opisał przyszłe wyczyny króla północy i króla południa, nie wdając się już w nieistotne szczegóły wielowiekowego rozpadu cesarstwa rzymskiego. Niemniej krótkie przypomnienie jego dziejów pomoże nam rozpoznać, kto w późniejszym okresie wszedł w role tych rywalizujących ze sobą królów. W IV wieku rzymski cesarz Konstantyn oficjalnie uznał odstępcze chrześcijaństwo. W roku 325 nawet przewodniczył osobiście soborowi, który zwołał do Nicei w Azji Mniejszej. Później przeniósł swą siedzibę, a zarazem stolicę cesarstwa, z Rzymu do Bizancjum, czyli Konstantynopola. Do 17 stycznia 395 roku, kiedy to umarł Teodozjusz I, cesarstwo rzymskie miało jednego władcę. Po śmierci Teodozjusza imperium zostało podzielone między jego synów. Część zachodnią otrzymał Honoriusz, a wschodnią, ze stolicą w Konstantynopolu, Arkadiusz. Cesarstwo zachodnie obejmowało między innymi Brytanię, Galię, Italię, Hiszpanię i Afrykę Północną, a wschodnie (bizantyjskie) — Macedonię, Trację, Azję Mniejszą, Syrię i Egipt. W roku 642 Saraceni (Arabowie) zdobyli Aleksandrię, stolicę Egiptu, który stał się odtąd prowincją kalifatu. W styczniu 1449 roku wstąpił na tron ostatni cesarz Wschodu, Konstantyn XI. Dnia 29 maja 1453 roku Turcy osmańscy pod wodzą sułtana Mehmeda II zdobyli Konstantynopol, kładąc kres istnieniu cesarstwa wschodniorzymskiego. W roku 1517 prowincją turecką został Egipt. Z czasem jednak ten kraj starożytnego króla południa miał się dostać pod władanie pewnego mocarstwa leżącego na Zachodzie. W zachodniej części cesarstwa rzymskiego nabrał znaczenia katolicki biskup Rzymu, zwłaszcza odkąd w V wieku Leon I umocnił rolę papiestwa. Po jakimś czasie papieże przypisali sobie prawo koronowania cesarza Zachodu. W dniu Bożego Narodzenia roku 800 papież Leon III koronował Karola Wielkiego, króla Franków, na władcę nowego cesarstwa zachodniorzymskiego. Oznaczało to odnowienie władzy cesarskiej w Rzymie, a zdaniem niektórych historyków także narodziny Świętego Cesarstwa Rzymskiego. Współistniało ono odtąd z cesarstwem bizantyjskim, a oba mieniły się chrześcijańskimi. Następcy Karola Wielkiego okazywali się nieudolnymi władcami. Przez jakiś czas nikt nawet nie sięgał po godność cesarską. Później król niemiecki Otton I podporządkował sobie sporą część północnej i środkowej Italii, po czym ogłosił się królem Włoch. Dnia 2 lutego 962 roku papież Jan XII koronował Ottona I na cesarza Świętego Cesarstwa Rzymskiego. Miało ono stolicę w Niemczech, a sami cesarze — podobnie jak większość ich poddanych — byli Niemcami. Pięćset lat później tytuł cesarski przejęła austriacka dynastia Habsburgów i dzierżyła go niemal nieprzerwanie aż do końca istnienia Świętego Cesarstwa Rzymskiego. DWAJ KRÓLOWIE PONOWNIE DAJĄ SIĘ ROZPOZNAĆ Śmiertelny cios Świętemu Cesarstwu Rzymskiemu zadał Napoleon I, który w roku 1805 po zwycięskiej kampanii w Niemczech odmówił mu prawa do istnienia. Dnia 6 sierpnia 1806 roku Franciszek II, nie mogąc obronić swej pozycji, zrezygnował z tytułu cesarza rzymskiego, choć pozostał cesarzem swego kraju, Austrii. Tak dobiegło kresu trwające 1006 lat Święte Cesarstwo Rzymskie, założone przez katolickiego papieża Leona III i frankijskiego króla Karola Wielkiego. W roku 1870 Rzym stał się stolicą królestwa Włoch, niezależnego od Watykanu. Rok później Wilhelm I przybrał miano cesarza nowo powstałej Rzeszy Niemieckiej. W ten sposób Niemcy pojawiły się na scenie wydarzeń jako nowożytny król północy. A jakie mocarstwo okazało się współczesnym królem południa? Jak wiadomo z historii, w XVII wieku do rangi imperium urosła Brytania. Dążąc do zablokowania jej szlaków handlowych, Napoleon w roku 1798 podbił Egipt. W trakcie tej wojny Brytyjczycy sprzymierzeni z Turkami zmusili Francuzów do opuszczenia owej siedziby pierwotnego króla południa. W następnym stuleciu rosły wpływy brytyjskie w Egipcie, który od roku 1882 stał się w rzeczywistości zależny od Wielkiej Brytanii. Kiedy w roku 1914 wybuchła I wojna światowa, Egipt należał do Turcji i był rządzony przez kedywa, czyli wicekróla. Ponieważ jednak Turcja opowiedziała się po stronie Niemiec, Brytyjczycy usunęli kedywa i objęli Egipt swoim protektoratem. Stopniowo zacieśniały się też więzi między Wielką Brytanią a Stanami Zjednoczonymi Ameryki, co doprowadziło do powstania anglo-amerykańskiej potęgi światowej. Oba te kraje wspólnie przejęły pozycję króla południa. Ponieważ określenia „król północy” i „król południa” są tytułami, mogą się odnosić do różnych jednostek — do królów, królowych, a także do całego bloku narodów. RYWALIZUJĄCY KRÓLOWIE WKRACZAJĄ w XX wiek cz. 3/4 (kliknij w celu powiększenia) „HISTORIĘ Europy XIX wieku cechuje dynamizm, który znacznie przewyższa wszystko, co działo się wcześniej” — napisał historyk Norman Davies. „Jak nigdy przedtem, dziewiętnastowieczna Europa pulsowała siłą — techniczną, gospodarczą, kulturalną, interkontynentalną”. W tym „triumfalnym ‚wieku siły’ Europy”, zaznaczył Davies, „prym wiodły najpierw Wielka Brytania (...) a w następnych dziesięcioleciach Niemcy” (Europa, tłumaczenie: E. Tabakowska). ‛SKŁONNI DO WYRZĄDZANIA ZŁA’ U schyłku XIX wieku „królem północy” była Rzesza Niemiecka, a „królem południa” — Wielka Brytania (Daniela 11:14, 15). „Jeśli chodzi o tych dwóch królów”, oznajmił anioł Jehowy, „serce ich będzie skłonne do wyrządzania zła i przy jednym stole będą mówić kłamstwo”. Potem dodał: „Ale nic się nie powiedzie, gdyż koniec jest jeszcze na czas wyznaczony” (Daniela 11:27). Dnia 18 stycznia 1871 roku Wilhelm I został pierwszym cesarzem odrodzonej Rzeszy, czyli cesarstwa niemieckiego. Kanclerzem mianował Ottona von Bismarcka. Ten skoncentrował się na umacnianiu nowego imperium, toteż unikał konfliktów z innymi państwami; zawarł również sojusz z Austro-Węgrami i Włochami, znany jako trójprzymierze. Wkrótce jednak doszło do starcia interesów nowego króla północy oraz króla południa. W roku 1888 umarli kolejno Wilhelm I i jego następca, Fryderyk III. Na tron wstąpił 29-letni Wilhelm II. Nowy cesarz zmusił Bismarcka do ustąpienia i zaczął prowadzić politykę rozszerzania wpływów niemieckich na całym świecie. „Za panowania Wilhelma II”, zauważył pewien historyk, „[państwo niemieckie] nabrało aroganckiej i agresywnej postawy”. W atmosferze napięcia międzynarodowego 24 sierpnia 1898 roku car Rosji Mikołaj II wystąpił z inicjatywą zwołania w Hadze konferencji pokojowej. Na tej i na następnej konferencji (z roku 1907) utworzono Stały Trybunał Arbitrażowy z siedzibą w Hadze. Jego członkiem została zarówno Rzesza Niemiecka, jak i Wielka Brytania, co mogło stwarzać wrażenie, że zależy im na pokoju. Obaj królowie zasiedli „przy jednym stole”, jak gdyby byli do siebie przyjaźnie usposobieni, lecz ‛ich serca były skłonne do wyrządzania zła’. Dyplomatyczna taktyka ‛mówienia kłamstwa przy jednym stole’ nie mogła doprowadzić do ustanowienia prawdziwego pokoju. Mieli ogromne ambicje polityczne, gospodarcze i militarne, ale ‛nic się nie mogło powieść’, ponieważ ich koniec „jest jeszcze na czas wyznaczony” przez Jehowę Boga. ‛PRZECIWNY ŚWIĘTEMU PRZYMIERZU’ Następnie anioł Boży powiedział: „I wróci [król północy] z wielkim mieniem do swojej krainy, a serce jego będzie przeciwne świętemu przymierzu. I będzie działał skutecznie, i wróci do swej krainy” (Daniela 11:28). Cesarz Wilhelm II rzeczywiście wrócił do „krainy” symbolizującej ziemską pozycję starożytnego króla północy. W jaki sposób? Prowadził politykę imperialną, poszerzając obszar i wpływy Rzeszy. Szukał zdobyczy kolonialnych w Afryce i gdzie indziej. Chcąc podważyć brytyjską supremację na morzu, przystąpił do budowy wielkiej floty wojennej. „W ciągu kilkunastu lat siły morskie Niemiec, dotąd niewielkie, rozrosły się tak dalece, że ustępowały tylko brytyjskim” — podaje The New Encyclopædia Britannica. Aby utrzymać swą przewagę, Wielka Brytania również musiała rozbudować flotę. Ponadto zawarła entente cordiale (serdeczne porozumienie) z Francją i podobny sojusz z Rosją, co doprowadziło do powstania trójporozumienia (ententy). W ten sposób Europa została podzielona na dwa bloki wojskowe: trójprzymierze oraz trójporozumienie. Cesarstwo niemieckie kontynuowało zaborczą politykę, co pozwoliło mu, jako filarowi trójprzymierza, zgromadzić „wielkie mienie”. Ponieważ Austro-Węgry i Włochy były krajami katolickimi, trójprzymierze cieszyło się przychylnością papieża — w przeciwieństwie do króla południa, czyli krajów ententy, gdzie przeważali niekatolicy. A co można powiedzieć o sługach Jehowy? Od dawna zapowiadali, że w roku 1914 zakończą się „wyznaczone czasy narodów” (Łukasza 21:24). W roku tym zostało w niebiosach ustanowione Królestwo Boże, na którego czele stanął Jezus Chrystus, Dziedzic króla Dawida (2 Samuela 7:12-16; Łukasza 22:28, 29). Już w marcu 1880 roku w czasopiśmie Strażnica powiązano panowanie Królestwa Bożego z zakończeniem „wyznaczonych czasów narodów”, czyli „czasów pogan” (Biblia gdańska). Ale serce niemieckiego króla północy było „przeciwne świętemu przymierzu” co do Królestwa. Cesarz Wilhelm nie uznał władzy Królestwa, lecz „działał skutecznie”, realizując swoje plany hegemonii nad światem. W ten sposób zasiał ziarna, których plonem była I wojna światowa. KRÓL ‛UPADA NA DUCHU’ WSKUTEK WOJNY „W czasie wyznaczonym [król północy] wróci i ruszy na południe”, przepowiedział anioł, „ale przy końcu nie będzie tak, jak z początku” (Daniela 11:29). „Czas wyznaczony” przez Boga na zakończenie rządów pogan nad ziemią nastał w roku 1914, gdy powołał On do istnienia niebiańskie Królestwo. Dnia 28 czerwca tego roku w Sarajewie na terenie Bośni serbski terrorysta zamordował austriackiego arcyksięcia Franciszka Ferdynanda i jego małżonkę. Zbrodnia ta była iskrą, która wznieciła I wojnę światową. Cesarz Wilhelm nakłaniał Austro-Węgry do wzięcia odwetu na Serbii. Mając poparcie Niemiec, dnia 28 lipca 1914 roku cesarstwo austriackie wypowiedziało jej wojnę. Ale po stronie Serbów stanęła Rosja. Kiedy Niemcy wypowiedziały wojnę imperium rosyjskiemu, ruszyła mu na pomoc Francja, sprzymierzona z nim w ramach ententy. Wówczas Rzesza ogłosiła wojnę z Francją. Aby utorować sobie drogę do Paryża, wtargnęła do Belgii, której neutralność gwarantowała Wielka Brytania. Wobec tego Brytyjczycy wypowiedzieli wojnę Niemcom. Z czasem zawierucha wojenna wciągnęła jeszcze inne narody, a Włochy zmieniły front. W trakcie wojny Wielka Brytania rozciągnęła protektorat nad Egiptem, by król północy nie zajął tego kraju (siedziby starożytnego króla południa) i nie odciął jej od Kanału Sueskiego. „Pomimo liczebności i potęgi wojsk aliantów”, informuje The World Book Encyclopedia, „Niemcy wydawały się bliskie wygrania wojny”. W poprzednich starciach między oboma królami zawsze zwyciężało cesarstwo rzymskie, występujące w roli króla północy. Tym razem jednak miało ‛nie być tak, jak z początku’. Król północy przegrał wojnę. Anioł tak wyjaśnił powody: „I ruszą na niego okręty z Kittim, i upadnie na duchu” (Daniela 11:30a). Czym były „okręty z Kittim”? W czasach Daniela mianem Kittim określano Cypr. W początkowej fazie I wojny światowej został on zaanektowany przez Wielką Brytanię. Poza tym według pewnej encyklopedii biblijnej nazwa Kittim „w szerszym znaczeniu obejmuje zachód jako całość, a szczególnie zachód w pojęciu żeglarzy” (The Zondervan Pictorial Encyclopedia of the Bible). W przekładzie New International Version wyrażenie „okręty z Kittim” oddano przez „okręty z zachodnich wybrzeży”. Podczas I wojny światowej były to głównie okręty Wielkiej Brytanii, która leży na zachód od brzegów kontynentu europejskiego. W trakcie przedłużającej się wojny marynarkę brytyjską wsparły jeszcze inne okręty z Kittim. Dnia 7 maja 1915 roku niemiecka łódź podwodna U-20 zatopiła u południowych wybrzeży Irlandii statek pasażerski Lusitania. Wśród ofiar było 128 Amerykanów. Później Niemcy rozszerzyły operacje wojenne okrętów podwodnych na Atlantyk. W tych okolicznościach 6 kwietnia 1917 roku amerykański prezydent Woodrow Wilson wypowiedział Niemcom wojnę. Wzmocniony armią i flotą USA, król południa — odtąd anglo-amerykańska potęga światowa — kontynuował zażartą wojnę ze swym rywalem. Pod naporem mocarstwa anglo-amerykańskiego król północy ‛upadł na duchu’ i w listopadzie 1918 roku uznał swoją przegraną. Wilhelm II udał się na emigrację do Holandii, a Niemcy zostały republiką. Ale król północy nie został jeszcze rozgromiony. KRÓL ‛DZIAŁA SKUTECZNIE’ „I [król północy] zawróci, i będzie potępiał święte przymierze, i będzie działał skutecznie; wróci też i będzie miał wzgląd na tych, którzy porzucają święte przymierze” (Daniela 11:30b). Proroctwo anioła sprawdziło się w całej rozciągłości. W roku 1918 zakończyła się wojna, a zwycięscy alianci narzucili Niemcom surowe warunki traktatu pokojowego. Były one trudne do zniesienia dla narodu niemieckiego, toteż nowo powstałą republikę od samego początku cechowała słabość. Przez kilka lat kraj borykał się ze skrajną nędzą, a potem z wielkim kryzysem gospodarczym, który w końcu pozbawił zatrudnienia sześć milionów osób. Na początku lat trzydziestych sytuacja dojrzała do tego, by na widowni pojawił się Adolf Hitler. W styczniu 1933 roku został on kanclerzem i rok później przejął władzę prezydencką w państwie nazwanym przez nazistów Trzecią Rzeszą. Pierwszą Rzeszą było Święte Cesarstwo Rzymskie, a drugą — cesarstwo niemieckie. Natychmiast po dojściu do władzy Hitler przypuścił zaciekły atak na „święte przymierze”, reprezentowane przez namaszczonych duchem braci Jezusa Chrystusa (Mateusza 25:40). Podjął ‛skuteczne działania’ przeciw tym lojalnym chrześcijanom, poddając wielu z nich okrutnym prześladowaniom. Dowiódł swej skuteczności także w innych dziedzinach, odnosił bowiem sukcesy ekonomiczne i dyplomatyczne. W ciągu kilku lat uczynił z Niemiec potęgę, z którą świat musiał się liczyć. Hitler „miał wzgląd na tych, którzy porzucają święte przymierze”. O kogo tutaj chodzi? Najwyraźniej o przywódców chrześcijaństwa, którzy twierdzili, że są związani z Bogiem przymierzem, chociaż już dawno przestali być uczniami Jezusa Chrystusa. Hitler skutecznie zjednał sobie poparcie „tych, którzy porzucają święte przymierze”. Na przykład zawarł konkordat z rzymskim papieżem. W roku 1935 utworzył ministerstwo do spraw wyznań. Dążył między innymi do poddania kościołów protestanckich pod kontrolę państwa. KRÓL ‛PODNOSI RAMIONA’ Hitler wkrótce rozpętał wojnę, spełniając dokładnie przepowiednię anioła: „I ramiona z niego się podniosą; i zbezczeszczą sanktuarium, twierdzę, i usuną ofiarę ustawiczną” (Daniela 11:31a). „Ramiona” to siły zbrojne, których król północy użył do walki z królem południa podczas II wojny światowej. Dnia 1 września 1939 roku wojska hitlerowskie wtargnęły do Polski. Wielka Brytania i Francja, które obiecały jej pomoc, dwa dni później wypowiedziały wojnę Niemcom. Tak rozpoczęła się II wojna światowa. Wojska niemieckie dość szybko pokonały Polskę, a potem zajęły Danię, Norwegię, Holandię, Belgię, Luksemburg oraz Francję. Jak podaje The World Book Encyclopedia, „pod koniec roku 1941 nazistowskie Niemcy panowały nad całym kontynentem”. Chociaż Niemcy podpisały z ZSRR układ o przyjaźni, współpracy i podziale sfery interesów, 22 czerwca 1941 roku Hitler zaatakował dotychczasowego sojusznika. Ten krok postawił ZSRR po stronie Wielkiej Brytanii. Po początkowych spektakularnych sukcesach wojska niemieckie natknęły się na silny opór Armii Czerwonej. Dnia 6 grudnia 1941 roku zostały zatrzymane pod Moskwą. Nazajutrz sprzymierzona z Niemcami Japonia zbombardowała Pearl Harbor na Hawajach. Na wieść o tym Hitler oznajmił swym współpracownikom: „Teraz już na pewno nie przegramy wojny”. W dniu 11 grudnia pochopnie wypowiedział wojnę Stanom Zjednoczonym. Nie docenił jednak siły ZSRR i USA. Sytuacja wkrótce odwróciła się na jego niekorzyść: pod naporem Armii Czerwonej atakującej od wschodu oraz wojsk brytyjskich i amerykańskich nadciągających od zachodu Niemcy zaczęły kolejno tracić zdobyte terytoria. Dnia 7 maja 1945 roku, po samobójstwie Hitlera, poddały się aliantom. „I [hitlerowskie „ramiona”] zbezczeszczą sanktuarium, twierdzę, i usuną ofiarę ustawiczną” — oznajmił anioł. W starożytnej Judzie sanktuarium mieściło się w świątyni jerozolimskiej. Ale kiedy Żydzi nie przyjęli Jezusa, Jehowa odrzucił ich razem ze świątynią (Mateusza 23:37 do 24:2). Od I wieku Jehowa ma świątynię duchową, której miejsce najświętsze znajduje się w niebiosach, a duchowo pojęty dziedziniec — na ziemi, gdzie usługują namaszczeni bracia Arcykapłana Jezusa. Od lat trzydziestych naszego stulecia u boku namaszczonego ostatka oddaje cześć Bogu „wielka rzesza”, toteż o jej członkach powiedziano, że służą ‛w jego świątyni’ (Objawienie 7:9, 15; 11:1, 2; Hebrajczyków 9:11, 12, 24). W krajach podległych władzy króla północy ów ziemski dziedziniec świątyni był bezczeszczony przez bezlitosne prześladowania ostatka pomazańców i jego towarzyszy. Były one tak surowe, że została zniesiona „ofiara ustawiczna” — jawna, publiczna ofiara pochwalna dla imienia Jehowy (Hebrajczyków 13:15). Jednakże mimo okropnych cierpień wierni pomazańcy razem z „drugimi owcami” podczas II wojny światowej nie zaprzestali głoszenia (Jana 10:16). ‛USTAWIENIE OBRZYDLIWOŚCI’ Przybliżał się koniec II wojny światowej, gdy nastąpiły kolejne wydarzenia zapowiedziane przez anioła: „I zostanie ustawiona obrzydliwość, która sprowadza spustoszenie” (Daniela 11:31b). O tej „obrzydliwości” wspomniał również Jezus. W I wieku okazały się nią legiony rzymskie, które w roku 66 dotarły pod Jerozolimę, żeby stłumić powstanie żydowskie (Mateusza 24:15; Daniela 9:27). A jakąż to ‛obrzydliwość ustawiono’ w czasach nowożytnych? Niewątpliwie chodzi o odrażającą imitację Królestwa Bożego. Była nią Liga Narodów — bestia barwy szkarłatnej, która po wybuchu II wojny światowej odeszła do otchłani, innymi słowy przestała istnieć jako organizacja mająca zagwarantować pokój na świecie (Objawienie 17:8). Miała jednak „wyjść z otchłani”. Stało się tak 24 października 1945 roku, gdy 50 państw członkowskich, wśród nich ZSRR, powołało do istnienia Organizację Narodów Zjednoczonych. Ona to została ustawiona jako „obrzydliwość” przepowiedziana przez anioła. W trakcie obu wojen światowych głównym przeciwnikiem króla południa były Niemcy, występujące jako król północy. Kto teraz wejdzie w tę rolę? RYWALIZUJĄCY KRÓLOWIE ZBLIŻAJĄ SIĘ DO SWEGO KRESU cz. 4/4 (kliknij w celu powiększenia) W ROKU 1835 francuski filozof i historyk Alexis de Tocqueville tak scharakteryzował klimat polityczny w USA i w Rosji: „Amerykanin za zasadę działania przyjmuje wolność, Rosjanin — niewolę. (...) Odmienne są ich drogi, lecz na mocy tajemnych planów Opatrzności zdają się powołani do tego, by kiedyś w rękach każdego z nich znalazły się losy połowy świata” (O demokracji w Ameryce, tłumaczenie: M. Król). Jak trafna okazała się ta przepowiednia po ostatniej wojnie? Historyk J. M. Roberts napisał: „Pod koniec II wojny światowej wszystko wskazywało na to, że o losach świata zapewne będą decydować dwa całkowicie odmienne systemy rządów: trzonem jednego była dawna Rosja, a drugiego — Stany Zjednoczone Ameryki”. Podczas obu wojen światowych głównym przeciwnikiem króla południa, anglo-amerykańskiej potęgi światowej, były Niemcy, występujące w roli króla północy. Jednakże po II wojnie kraj ten podzielono. Część zachodnia została sprzymierzeńcem króla południa, wschodnia zaś stanęła po stronie innej potęgi — bloku państw komunistycznych pod przywództwem ZSRR. Ten obóz polityczny stał się zdeklarowanym przeciwnikiem sojuszu anglo-amerykańskiego, okazując się nowym królem północy. Rywalizacja między dwoma królami przerodziła się w zimną wojnę, która trwała od roku 1948 do 1989. Poprzednio niemiecki król północy występował przeciwko „świętemu przymierzu” (Daniela 11:28, 30). Jak ustosunkuje się do tego przymierza blok komunistyczny? PRAWDZIWI CHRZEŚCIJANIE POTYKAJĄ SIĘ, LECZ ZWYCIĘŻAJĄ „A tych, którzy niegodziwie działają przeciwko przymierzu, [król północy] gładkimi słówkami przywiedzie do odstępstwa” — oznajmił anioł Boży. „Natomiast lud znający swego Boga wyjdzie zwycięsko i będzie działał skutecznie. I wnikliwi spośród ludu będą wielu udzielać zrozumienia. A przez szereg dni będą doprowadzani do potknięcia — mieczem i płomieniem, pojmaniem i grabieżą” (Daniela 11:32, 33). Tymi, którzy „niegodziwie działają przeciwko przymierzu”, mogą być tylko przywódcy chrześcijaństwa. Podają się za chrześcijan, lecz swym postępowaniem wręcz bezczeszczą to miano. W książce Religion in the Soviet Union (Religia w Związku Radzieckim) Walter Kolarz napisał: „[Podczas II wojny światowej] rząd radziecki usiłował zapewnić sobie materialne i moralne wsparcie kościołów w celu obrony ojczyzny”. Po wojnie przywódcy religijni próbowali utrzymać tę przyjaźń, i to pomimo ateistycznej polityki mocarstwa występującego odtąd w roli króla północy. W ten sposób chrześcijaństwo jeszcze mocniej potwierdziło swą przynależność do tego świata, będącą w oczach Jehowy odrażającym odstępstwem (Jana 17:16; Jakuba 4:4). A co powiedzieć o prawdziwych chrześcijanach, nazwanych „wnikliwymi” oraz „ludem znającym swego Boga”? Chrześcijanie żyjący pod rządami króla północy okazywali stosowne ‛podporządkowanie władzom zwierzchnim’, nie byli jednak częścią tego świata (Rzymian 13:1; Jana 18:36). Sumiennie spłacali „to, co Cezara, Cezarowi”, ale jednocześnie oddawali „co Boże, Bogu” (Mateusza 22:21). Taka postawa sprowadziła na nich liczne próby prawości (2 Tymoteusza 3:12). W rezultacie prawdziwi chrześcijanie byli „doprowadzani do potknięcia”, ale też ‛wyszli zwycięsko’. Potykali się w tym sensie, że doznawali zaciekłych prześladowań, a niektórzy nawet zginęli. Zarazem jednak odnieśli zwycięstwo, ponieważ zdecydowana większość dochowała wierności. Podobnie jak Jezus zwyciężyli świat (Jana 16:33). Co więcej, nigdy nie przestali głosić, nawet gdy się znaleźli w więzieniach czy obozach koncentracyjnych. Takim postępowaniem ‛wielu udzielili zrozumienia’. Na ogół w państwach rządzonych przez króla północy liczba Świadków Jehowy rosła pomimo prześladowań. Dzięki wierności „wnikliwych” pojawiał się w tych krajach coraz liczniejszy zastęp członków „wielkiej rzeszy” (Objawienie 7:9-14). USZLACHETNIANIE SŁUG JEHOWY „Ale gdy [słudzy Boży] będą doprowadzani do potknięcia, otrzymają wspomożenie niewielką pomocą” — poinformował anioł (Daniela 11:34a). Zwycięstwo króla południa w II wojnie światowej przyniosło nieco ulgi chrześcijanom żyjącym pod panowaniem jego rywala (porównaj Objawienie 12:15, 16). Podobnie w późniejszym okresie słudzy Boży prześladowani przez kolejnego króla północy od czasu do czasu doznawali wytchnienia. W miarę wygasania zimnej wojny wielu przywódców przekonywało się, że wierni chrześcijanie nie stanowią żadnego zagrożenia, i zezwalało na zalegalizowanie ich działalności. Prócz tego stale rosła liczba członków wielkiej rzeszy, którzy przychylnie reagowali na sumienne głoszenie pomazańców i śpieszyli im z pomocą (Mateusza 25:34-40). każdy, kto w okresie zimnej wojny twierdził, że chce służyć Bogu, kierował się szczerymi pobudkami. Anioł ostrzegł: „Wielu się do nich przyłączy, używając pochlebstw” (Daniela 11:34b). Sporo osób przejawiało zainteresowanie prawdą, ale nie było gotowych oddać się Bogu. Inni na pozór przyjmowali dobrą nowinę, a w rzeczywistości okazywali się agentami władz. W raporcie z pewnego kraju czytamy: „Część tych osobników to pozbawieni skrupułów, zdeklarowani komuniści, którzy wkradli się do organizacji Pańskiej, przejawiali wielką gorliwość, a nawet otrzymali odpowiedzialne przywileje służby”. Anioł opowiadał dalej: „I niektórzy z wnikliwych zostaną doprowadzeni do potknięcia, aby z ich powodu dokonywano uszlachetniania oraz by oczyszczano i wybielano, aż do czasu końca; gdyż jest to jeszcze na czas wyznaczony” (Daniela 11:35). Wskutek poczynań donosicieli niektórzy wierni chrześcijanie wpadli w ręce władz. Jehowa dopuścił do tego w celu uszlachetnienia i oczyszczenia swego ludu. Jak Jezus „nauczył się posłuszeństwa z tego, co wycierpiał”, tak próby wiary nauczyły tych lojalnych sług wytrwałości (Hebrajczyków 5:8; Jakuba 1:2, 3; porównaj Malachiasza 3:3). Dzięki nim zostali ‛uszlachetnieni, oczyszczeni i wybieleni’. Słudzy Jehowy mieli się potykać i być uszlachetniani „aż do czasu końca”. Oczywiście liczą się z tym, że będą prześladowani aż do końca tego niegodziwego systemu rzeczy. Prócz tego oczyszczanie i wybielanie ludu Bożego pod wpływem wrogich działań króla północy miało przypadać „na czas wyznaczony”. A zatem w Księdze Daniela 11:35 wyrażenie „czas końca” zapewne odnosi się do zakończenia okresu, który był potrzebny na uszlachetnienie ludu Bożego podczas napaści króla północy. ‛Potykanie się’ najwyraźniej ustało w czasie wyznaczonym przez Jehowę. KRÓL SIĘ WYWYŻSZA Na temat króla północy anioł dodał: „A król będzie działał według własnej woli i będzie się wynosił oraz wywyższał nad każdego boga; i [uchylając się od uznania zwierzchniej władzy Jehowy] przeciwko Bogu bogów będzie mówił dziwne rzeczy. I będzie mu się wiodło, aż potępianie dobiegnie kresu; to bowiem, co postanowiono, musi zostać wykonane. A na Boga swoich ojców nie będzie zważał; nie będzie też zważał na to, czego pragną kobiety, ani na żadnego innego boga, lecz nad każdego będzie się wywyższał” (Daniela 11:36, 37). Zgodnie z tymi proroczymi słowami król północy odrzucił „Boga swoich ojców”, na przykład trójjedyne bóstwo chrześcijaństwa. Blok komunistyczny propagował jawny ateizm. W ten sposób król północy sam siebie uczynił bogiem, ‛wywyższając się nad każdego’. „Działał według własnej woli”, nie zważając „na to, czego pragną kobiety” — jego służki, czyli podległe mu kraje, takie jak Wietnam Północny. Kontynuując przekazywanie proroctwa, anioł oświadczył: „Ale na swoim miejscu będzie oddawał chwałę bogu twierdz; i bogu, którego nie znali jego ojcowie, będzie oddawał chwałę złotem i srebrem, i drogocennym kamieniem, i kosztownymi rzeczami” (Daniela 11:38). Król północy istotnie zaufał nowoczesnemu, podbudowanemu nauką militaryzmowi, „bogu twierdz”. Szukał ratunku w tym „bogu”, składając na jego ołtarzu olbrzymie bogactwa. „I wraz z cudzoziemskim bogiem będzie skutecznie działał przeciw najsilniej obwarowanym twierdzom. Kto go uzna, tego w obfitej mierze okryje chwałą, takim też da władzę pośród wielu; i będzie przydzielał ziemię za określoną cenę” (Daniela 11:39). Pokładając ufność w swym zbrojnym „cudzoziemskim bogu”, król północy działał bardzo „skutecznie” i okazał się „w dniach ostatnich” zatrważającą potęgą militarną (2 Tymoteusza 3:1). Popierających jego ideologię nagradzał pomocą polityczną, finansową, a czasami wojskową. „PRZEPYCHANIE” W CZASIE KOŃCA „A w czasie końca król południa wda się z nim we wzajemne przepychanie” — powiedział anioł Danielowi (Daniela 11:40a). Czy w „czasie końca” król południa istotnie ‛przepychał się’ z królem północy? (Daniela 12:4, 9). Owszem. Surowe warunki traktatu pokojowego narzuconego po I wojnie światowej Niemcom — ówczesnemu królowi północy — niewątpliwie przypominały ‛popchnięcie’ i wzbudzały chęć odwetu. Po odniesieniu zwycięstwa w II wojnie światowej król południa wycelował w swego rywala przerażającą broń jądrową i utworzył przeciw niemu potężny sojusz militarny — Organizację Paktu Północnoatlantyckiego (NATO). Historyk brytyjski Norman Davies tak się wypowiedział na temat jej roli: „Było to podstawowe narzędzie mające służyć ‚powstrzymaniu’ ZSRR, w którym upatrywano teraz głównego zagrożenia pokoju w Europie. Misja paktu trwała przez 40 lat i bez wątpienia była wypełniana z powodzeniem” (tłumaczenie: E. Tabakowska). Z upływem lat król południa kontynuował to „przepychanie” w ramach zimnej wojny, uciekając się do najnowocześniejszych metod szpiegowskich oraz zaczepnych posunięć dyplomatycznych i militarnych. Jak na to reagował król północy? „I król północy niczym burza uderzy na niego z rydwanami i jeźdźcami oraz licznymi okrętami; i wtargnie do krajów, i zaleje jak powódź, i przetoczy się” (Daniela 11:40b). Bieg wydarzeń w dniach ostatnich wyraźnie ukazał, że król północy dążył do rozszerzenia zasięgu swych wpływów. Podczas II wojny światowej hitlerowski „król” przekroczył swe granice i zalał sąsiednie kraje. Pod koniec wojny jego następca zbudował potężne imperium. W trakcie zimnej wojny król północy walczył ze swym rywalem w sposób pośredni, wspierając działania wojenne i powstania w Afryce, Azji i Ameryce Łacińskiej. Prześladował też prawdziwych chrześcijan, utrudniając im działalność, chociaż w żaden sposób nie zdołał jej sparaliżować. A wskutek ofensywnych akcji zbrojnych i kampanii politycznych rozciągnął kontrolę nad wieloma krajami. Dokładnie pokrywa się to z przepowiednią anioła: „Wtargnie również do krainy Ozdoby [duchowej posiadłości ludu Jehowy], a wiele będzie krajów doprowadzonych do potknięcia” (Daniela 11:41a). Król północy nie miał jednak podbić całego świata. Anioł przepowiedział: „Ale oto ci ujdą cało z jego ręki: Edom i Moab oraz główna część synów Ammona” (Daniela 11:41b). W starożytności Edom, Moab i Ammon leżały między obszarami podległymi egipskiemu królowi południa i syryjskiemu królowi północy. W dobie obecnej ich odpowiednikami są narody i organizacje, które król północy bezskutecznie usiłował sobie podporządkować. ZIEMIA EGIPSKA NIE UCHODZI CAŁO Anioł Jehowy ciągnął dalej: „I [król północy] będzie wyciągał rękę przeciwko krajom; również ziemia egipska nie ujdzie cało. I będzie władał ukrytymi skarbami złota i srebra oraz wszystkimi majętnościami Egiptu. A Libijczycy i Etiopczycy będą szli jego śladami” (Daniela 11:42, 43). Nawet władca „ziemi egipskiej”, król południa, nie uchronił się przed skutkami ekspansywnej polityki króla północy. Doznał na przykład dotkliwej porażki w Wietnamie. A co z „Libijczykami i Etiopczykami”? Ci sąsiedzi starożytnego Egiptu mogą trafnie wyobrażać geograficznych sąsiadów jego współczesnego odpowiednika (króla południa), którzy w pewnych okresach bywali stronnikami króla północy, a więc niejako „szli jego śladami”. Czy król północy opanował ‛ukryte skarby Egiptu’? Rzeczywiście wywierał ogromny wpływ na sposób, w jaki król południa korzystał ze swych zasobów finansowych. W obawie przed rywalem ten ostatni poświęcał olbrzymie sumy na utrzymanie potężnej armii, marynarki wojennej i lotnictwa. W tym sensie o królu północy można powiedzieć, że „władał” (czyli wpływał na sposób rozporządzania) bogactwami króla południa. OSTATNIA WYPRAWA Rywalizacja między królem północy a królem południa — w dziedzinie wojskowości, gospodarki czy jeszcze innej — dobiega końca. Anioł Jehowy takimi oto słowami odsłonił szczegóły starcia, które należy jeszcze do przyszłości: „Jednakże zaniepokoją go [króla północy] wieści ze wschodu i z północy i wyruszy w wielkiej złości, by unicestwić i wydać wielu na zagładę. I osadzi swoje namioty pałacowe między wielkim morzem a świętą górą Ozdoby; i dojdzie do swego kresu, a nie będzie nikogo, kto by mu dopomógł” (Daniela 11:44, 45). W grudniu 1991 roku rozpadł się Związek Radziecki, co oznaczało wielką przegraną króla północy. Kto będzie zajmował to miejsce, gdy się spełni zapowiedź z Księgi Daniela 11:44, 45? Czy jedno z państw należących dawniej do ZSRR? A może król północy całkowicie zmieni swą tożsamość, jak to już nieraz bywało? Czy okoliczność, że kolejne kraje zaczynają dysponować bronią jądrową, doprowadzi do nowego wyścigu zbrojeń i wpłynie na to, kto zajmie pozycję króla północy? Tylko czas może dostarczyć odpowiedzi na takie pytania. Mądrość nakazuje nie spekulować na ten temat. Kiedy król północy wyruszy na swą ostatnią wyprawę, wówczas każdy, kto posiadł wnikliwość opartą na Biblii, wyraźnie dostrzeże, iż spełnia się to proroctwo. Niemniej jest nam wiadomo, jakie działania wkrótce podejmie król północy. Zaniepokojony „wieściami ze wschodu i z północy”, poprowadzi wyprawę, ‛by unicestwić wielu’. Przeciw komu wyruszy? I jakież to „wieści” pobudzą go do takiego ataku? PRZEJĘTY NIEPOKOJĄCYMI WIEŚCIAMI Rozważmy, co w Księdze Objawienia powiedziano o zagładzie Babilonu Wielkiego — ogólnoświatowego imperium religii fałszywej. Jeszcze przed Armagedonem, „wojną wielkiego dnia Boga Wszechmocnego”, owa potęga zaciekle sprzeciwiająca się prawdziwemu wielbieniu „zostanie doszczętnie spalona ogniem” (Objawienie 16:14, 16; 18:2-8). Zgubę jej zobrazowało wylanie szóstej czaszy gniewu Bożego na symboliczny Eufrat. Rzeka ta wysycha, „żeby została przygotowana droga dla królów ze wschodu słońca” (Objawienie 16:12). Kim są ci królowie? To nie kto inny jak Jehowa Bóg i Jezus Chrystus! (Porównaj Izajasza 41:2; 46:10, 11). Przedstawiony w Objawieniu opis zniszczenia Babilonu Wielkiego jest nader sugestywny: „Dziesięć rogów, które ujrzałeś [królowie panujący w czasie końca], i bestia [ONZ] — ci znienawidzą nierządnicę i sprawią, że będzie spustoszona i naga, i zjedzą jej ciało, i doszczętnie spalą ją ogniem” (Objawienie 17:16). Dlaczego rzucą się na Babilon Wielki? ‛Bo Bóg włoży to do ich serc, żeby wykonali jego myśl’ (Objawienie 17:17). Wśród tych władców będzie też król północy. „Wieści ze wschodu” mogą nawiązywać właśnie do okoliczności, że Jehowa pobudzi serca człowieczych przywódców do unicestwienia wielkiej nierządnicy wyobrażającej religię. Ale król północy skieruje swój gniew jeszcze w inną stronę. Anioł mówił, że „osadzi swoje namioty pałacowe między wielkim morzem a świętą górą Ozdoby”. Za czasów Daniela wielkim morzem nazywano Morze Śródziemne, a świętą górą był Syjon, na którym kiedyś stała świątynia Boża. A zatem w ramach spełniania się tego proroctwa rozwścieczony król północy zorganizuje wyprawę przeciw ludowi Bożemu. Obszar „między wielkim morzem a świętą górą” oznacza dziś w sensie symbolicznym posiadłość duchową namaszczonych sług Jehowy, którzy wyszli z „morza” ludzkości odstręczonej od Stwórcy i spodziewają się panować z Jezusem Chrystusem na niebiańskiej „górze Syjon” (Izajasza 57:20; Hebrajczyków 12:22; Objawienie 14:1). Napaść na lud Boży „pod koniec dni” przepowiedział też Ezechiel, który żył współcześnie z Danielem. Oświadczył, że zainicjuje ją Gog z Magog, czyli Szatan Diabeł (Ezechiela 38:14, 16). Z której strony w sensie symbolicznym nadciągnie Gog? „Z najdalszych stron północy” — zapowiedział Jehowa przez Ezechiela (Ezechiela 38:15). Ale napaść ta, choć zajadła, nie doprowadzi do zagłady ludu Bożego. To dramatyczne starcie będzie następstwem strategicznego posunięcia Jehowy, zmierzającego do unicestwienia wojsk Goga. Oznajmił On bowiem Szatanowi: „I niechybnie (...) włożę haki w twoje szczęki, i wyprowadzę ciebie”. „Sprawię, że wyruszysz z najdalszych stron północy, i przywiodę cię na góry Izraela” (Ezechiela 38:4; 39:2). Wieści „z północy”, które rozwścieczą króla północy, będą więc niewątpliwie pochodzić od Jehowy. Tylko On zadecyduje, jaka będzie ostatecznie treść owych „wieści ze wschodu i z północy”, toteż dowiemy się o tym dopiero w przyszłości. Do przygotowania tego frontalnego ataku pobudza Goga pomyślność „Izraela Bożego”, który razem z „wielką rzeszą” „drugich owiec” nie jest już częścią jego świata (Galatów 6:16; Objawienie 7:9; Jana 10:16; 17:15, 16; 1 Jana 5:19). Gog patrzy krzywym okiem na „lud zebrany z narodów, gromadzący [duchowe] mienie i majątek” (Ezechiela 38:12). Duchowa posiadłość chrześcijan wydaje mu się łatwą do zdobycia ‛otwartą okolicą wiejską’, toteż podejmuje wszelkie wysiłki, by zlikwidować tę przeszkodę na drodze do całkowitego zapanowania nad ludzkością. Jego zabiegi są jednak daremne (Ezechiela 38:11, 18; 39:4). Kiedy królowie ziemi — a wśród nich król północy — zaatakują lud Jehowy, ‛dojdą do swego kresu’. KRÓL „DOJDZIE DO SWEGO KRESU” Ostatnia wyprawa króla północy nie będzie skierowana przeciw królowi południa, a zatem nie za sprawą tego wielkiego rywala dojdzie on do swego kresu. Tak samo król południa nie zostanie unicestwiony przez króla północy. Zagłada spotka go „bez udziału [ludzkiej] ręki” — dokona jej Królestwo Boże (Daniela 8:25). W bitwie Armagedonu usunie ono wszystkich ziemskich królów i najwyraźniej wtedy unicestwi też króla północy (Daniela 2:44). Wydarzenia prowadzące do tej ostatecznej rozprawy opisano w Księdze Daniela 11:44, 45. Nic dziwnego, że gdy król północy dojdzie do swego kresu, „nie będzie nikogo, kto by mu dopomógł”! Proroctwo z 11 rozdziału Księgi Daniela nie przepowiada nazw organizmów politycznych, które w różnych okresach miały występować w roli króla północy lub króla południa. Można je rozpoznać dopiero po rozpoczęciu się konkretnych wydarzeń. Prócz tego między poszczególnymi starciami biegną lata spokoju, podczas których jeden król rozciąga swoje wpływy, drugi zaś pozostaje nieaktywny. (artykuły opracowane na podstawie publikacji Świadków Jehowy)
polski arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński angielski Synonimy arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński ukraiński Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń wulgarnych. Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń potocznych. To nam podpowiada, w jaki sposób wytwarzały siłę. Ona zaś już od dawna nam podpowiada jak dokładnie wszystko to osiągnąć. In turn this philosophy indicates to us for a long time how exactly all these goals could be accomplished. Intuicja nam podpowiada, że aktywność odbiorcy wpływa negatywnie na zdolność przeżywania historii. Intuition tells us that an increasingly active viewer is less capable of experiencing the story. Serce nam podpowiada, że wkrótce coś się wydarzy. The hearts predicted that something might happen. Owo sumienie nieustannie nam podpowiada co jest moralne, a co niemoralne, czego nie powinniśmy czynić, itp. This conscience continually whispers to the owner what is moral and what is immoral, what he or she should NOT do, etc. Dzisiejsza sytuacja na świecie nam podpowiada, że naprawdę warto jest nauczyć się odróżniania totaliztów od pasożytów. The present situation in the world prompts us to really learn the differences between totalizts and parasites. To już sama filozofia znaku drogowego przecież nam podpowiada pewne typy rozwiązań np. że czerwień bardziej nas angażuje, ostrzega, niebieski uspokaja, żółć buduje kontrast. Even the philosophy behind a road sign informs us of kinds of solutions - that red is more obliging, warns us, blue calms us down and yellow builds up the contrast. Tak, doświadczenie nam podpowiada, że procesu nie powinno się przeciągać. What I gather from our esteemed NSC advisor and secretary of that we've got a trial in two weeks. Dlatego np. praktykowanie najprostrzej wersji totalizmu, zwanej totalizmem intuicyjnym, sprowadza się do prostego wsłuchiwania się we własny organ sumienia i potem sumiennego wykonywania tego co owo sumienie nam podpowiada. Therefore, practising a simplest version of totalizm, called the intuitive totalizm, boils down to simple listening to our own organ of conscience and then thorough doing what this conscience whispers to us. Jeśli sytuacja tego wymaga (np. oddanie salutu by nas wskazywało wrogom), na salut można odpowiedzieć ukłonem, skinięciem głowy, pomachaniem ręką, lub inną formą pozdrowienia którą nasza wolna wola nam podpowiada. If the situation requires this ( giving a salute would disclose us to enemies), the salute can be answered with a head movement, waving a hand, or other form of greeting which our free will prompts to us. Dowcip nam podpowiada, że również Greenberg (nie wspominając o innych) wydaje się w tej perspektywie zabawnym dogmatykiem formalizmu, skoro jego przekrój przez modernizm przypomina cięcie przez Bitwę pod Grunwaldem. The wit is whispering an answer that also Greenberg (not to mention others), seen from this perspective, seems to be a funny doctrinaire of formalism, since his cross section through modernism is similar to the cut through the Grunwald Battle. Są takie lektury, do których człowiek sam trafi, a są takie, że ktoś je nam podpowiada. There are readings to which you will find your way yourself, and there are those that someone suggests to us. Logika nam podpowiada, że wszystkie reprezentacje jakiejś konkretnej osobowości powinny posiadać i demonstrować ten sam zbiór cech owej osobowości. The logic tells us, that all representations of a specific personality should have and demonstrate the same set of attributes of that personality. Nabyty w młodości nawyk aktywnego przygotowywania się do tego, co logika lub doświadczenie nam podpowiada, że to nadchodzi, lub że może to nadejść, ja oczywiście praktykuję aż do dzisiaj. A habit acquired in my youth to actively prepare myself for whatever the logic or experience tell us that it is coming, or that it may come, I obviously practice until today. Oczywiście, Bose pozostaje jednym z innowatorów branży - w ciągu ostatnich kilku lat Bluetooth-słuchawki popełnili poważny krok do przodu, i coś nam podpowiada, że to nie jest limit. Wiedźma: Obviously, Bose remains one of the pioneers of the entire industry - over the past few years, Bluetooth headphones have made a serious leap forward, and something tells us that this is not the limit. Ten "wewnętrzny głos" to nasze sumienie, które nam podpowiada, co jest moralnie właściwe, a co złe. Pozostałe wyniki Przeznaczenie podpowiada nam, że lepiej nie trafimy. I think fate is telling us this is the best we're ever going to get. To natura podpowiada nam najlepsze rozwiązania. Ponadto sklep podpowiada nam jakimi produktami moglibyśmy być zainteresowani. What is more, the shop suggests which products could interest us. Robimy co nam serce podpowiada, a potem spowiadamy się. We do what the heart tell us, and then we go to confession. Nie znaleziono wyników dla tego znaczenia. Wyniki: 1231. Pasujących: 16. Czas odpowiedzi: 142 ms. Documents Rozwiązania dla firm Koniugacja Synonimy Korektor Informacje o nas i pomoc Wykaz słów: 1-300, 301-600, 601-900Wykaz zwrotów: 1-400, 401-800, 801-1200Wykaz wyrażeń: 1-400, 401-800, 801-1200
Tarcie jest siłą, która działa przeciwko ruchowi. Podczas chodzenia tarcie pomaga nam utrzymać stabilność i zapobiega ześlizgiwaniu się. Tarcie działa tak samo w przypadku samochodów i pojazdów, co zapobiega ich poślizgom i pomaga im zatrzymać się po zahamowaniu hamulców. Rozważ dwie różne sytuacje. W jednej z sytuacji chodzisz po chodniku w piękny, ciepły dzień, czując beton pod butami. W drugiej sytuacji chodzisz po tym samym chodniku w mroźny zimowy dzień, czując gładki lód pod butami. W drugim scenariuszu lód zmniejsza tarcie, które powoduje, że się ślizga. W pierwszym scenariuszu występuje więcej tarcia między twoimi butami a betonem. Ponieważ tarcie jest siłą, która działa przeciwko ruchowi, tarcie między twoimi butami a betonem działa przeciwko ruchowi ciebie poślizgnięcia się i upadku. Tarcie jest również niezbędne do wykonywania wielu prostych zadań w naszym codziennym życiu. Pisz na przykład. Podczas trzymania pióra lub ołówka, tarcie między końcówkami palców i piórem zapobiega wysuwaniu się pióra z dłoni. Pomyśl o usiłowaniu wyszlifowania bloku drewna lub przecięciu bloku drewna na pół piłą: tarcie działa w obu przypadkach. Nawet jeśli tarcie jest popularnie postrzegane jako siła, która zwiększa zużycie gazu przez pojazdy lub takie, które powoduje wydzielanie ciepła pomiędzy ruchomymi częściami, sprawia, że świat staje się bezpieczniejszym miejscem do życia, a na pewno pomaga nam zwiększyć naszą produktywność .
w jaki sposób przyroda podpowiada nam gdzie jest północ