Kolejne strony czwórki. Czasami, np. w przypadku książki mniejszej objętościowo, zamiast czwórki tytułowej występuje dwójka tytułowa, czyli jedynie strony 3. i 4. (liczone jako 1. i 2.). Zarówno na czwórkę tytułową, jak i na dwójkę tytułową mówi się również: karta tytułowa .
Znając numer DOI publikacji, można za pomocą specjalnych baz danych łatwo znaleźć miejsce w internecie, skąd tę publikację można aktualnie pobrać. Numer DOI może jednak otrzymać również na przykład całe czasopismo naukowe, rozdział w książce, plik multimedialny czy program komputerowy.
Podsumowanie najważniejszych informacji. Odnalezienie produktu w magazynie IKEA może wydawać się skomplikowane, jednak z odpowiednim przygotowaniem i znajomością struktury magazynu, proces ten staje się prostszy. Korzystajcie ze stron internetowych IKEA, aby sprawdzić dostępność produktu, posługujcie się mapami sklepu oraz numerami
Krótka instrukcja obsługi tablic trygonometrycznych z portalu:http://oblicz.com.pl/tablice-trygonometryczneLink bezpośredni do tablicy sinusów:http://www.cal
Wydając powieść w wydawnictwie lub samodzielnie w modelu self-publishingu, czeka nas jeden z najmniej przyjemnych etapów – weryfikacja poprawności treści. Pod lupę brane są nie tylko literówki, gramatyka czy stylistyczne błędy językowe. Sprawdzeniu polega także spójność i logika fabuły. Redakcja i korekta książki mogą
Nie jest to książka, którą można przeczytać "do poduszki" po ciężkim dniu. Męczyłem się z nią parę miesięcy. Momentami ciekawa, ja się wynudziłem. Mimo wszystko słowa uznania dla autora - ma ogromną wiedze! Nie jest to książka, którą można przeczytać "do poduszki" po ciężkim dniu. Męczyłem się z nią parę miesięcy.
5WmpEwL. zapytał(a) o 15:24 Jak znaleźć piosenkę nie mając tytułu, ale znając autora? pomocy. ten autor ma dużo piosenek, ponad 100 a ja szukam jednej. lub jakim programem(piosenka niema słów) Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2010-01-27 15:25:20 Odpowiedzi Kacprozo odpowiedział(a) o 15:25 to wpisz autora i szukaj tej piosenki to wpisz tylko autora i tam ci wyskoczom tytuły i bedziesz sprawdzać każdą po kolei... Tu fajnie sie szuka x3KalaxD odpowiedział(a) o 15:33 Uważasz, że ktoś się myli? lub
Zawartość: Pierwsza sprawa - zapisz wszystko, co wieszZaawansowane wyszukiwanie książek GoogleZaawansowane wyszukiwanie książek AmazonInne biblioteki, które możesz wypróbowaćSpołeczności książek onlineCi, którzy szukają, znajdąNie pamiętanie tytułu książki, którą czytałeś jakiś czas temu, jest jednym z najbardziej frustrujących uczuć. Ale gdy zawiedzie Cię pamięć, tak jak w przypadku wszystkiego innego, możesz skorzystać z pomocy jest pełen narzędzi, platform i społeczności, które mogą odświeżyć Twoją pamięć. Tak więc, jeśli desperacko pragniesz znaleźć ten tytuł lub autora, prawdopodobnie nie zawiedzie Cię internet. Ten artykuł poleci kilka metod, które mogą ci pomóc w twojej sprawa - zapisz wszystko, co wieszPonieważ zamierzasz konsultować się z wyszukiwarkami i społecznościami internetowymi, będziesz potrzebować wszystkich ważnych informacji o swojej niektóre z tych rzeczy:Wszystkie niezapomniane i interesujące rzeczy, które pamiętasz z zapisałeś cytat, akapit lub frazę z książki, znajdź imię postaci, miasta, ulicy, miejsca, a nawet ważnych punktów fabuły, które pamiętasz. Na przykład książka o mężczyźnie, który budzi się pewnego dnia w gdy masz wszystko w jednym miejscu, pora zapytać internet. Zaawansowane wyszukiwanie książek GoogleZamiast używać wyszukiwarki Google do wszystkich, aby znaleźć swoją książkę, możesz po prostu przeszukać Książki Google. Ta biblioteka jest jedną z największych internetowych bibliotek zaawansowane Google oferuje różne filtry wyszukiwania. Jeśli pamiętasz frazę, znak lub dwa, a nawet określone słowo specjalne, możesz je wpisać. Wyszukiwarka wyświetli listę wszystkich tytułów książek z tymi określonymi słowami jeśli książka nie jest objęta prawami autorskimi, możesz ją przeczytać lub pobrać. Jeśli nie, nadal istnieje szansa, że przeczytasz fragment książki. Zwykle wydawcy udzielali Google pozwolenia na wyświetlanie niewielkiej części wyszukiwanie książek AmazonKsięgarnia Amazona to miejsce, w którym prawdopodobnie znajdziesz wszystkie książki z całego świata, a także wiele książek, których nakład został wyczerpany. Ma ogromne zapasy, a nowi wydawcy i niezależni autorzy wykorzystują go do budowania swojej bazy czytelników. Z tego powodu możesz poszukać tutaj mniej znanych tytułów i prawdopodobnie otrzymasz kilka wskazówek. Głównym problemem związanym z wyszukiwarką książek Amazon w porównaniu z wyszukiwarką Google jest jej restrykcyjność. Jeśli nie masz żadnych konkretnych informacji, możesz tylko spróbować wyszukać słowo kluczowe. Może to być bardzo szczegółowe, ponieważ im więcej słów kluczowych wpiszesz, tym mniejsza szansa na uzyskanie dobrego także spróbować użyć niektórych wskazówek Amazon dotyczących słów kluczowych Power Search, aby zawęzić wyniki biblioteki, które możesz wypróbowaćGoogle i Amazon mają najpopularniejsze biblioteki książek, ale jeśli zdarzy ci się tam uderzyć, możesz skorzystać z innych baz danych wyszukiwarka książek, która ma w swojej bazie danych ponad 1,5 miliona książek. Oprócz zwykłych filtrów wyszukiwania możesz również spróbować wyszukać wydawcę i rok Kongresu: LOC to największa biblioteka internetowa na świecie. Ma dobrą wyszukiwarkę, w której można łączyć parametry wyszukiwania i słowa kluczowe. Dostępna jest interesująca opcja „Zapytaj bibliotekarza”, w której możesz wysłać e-mail i poprosić o pomoc w znalezieniu Worldcat to katalog ponad 70 tysięcy bibliotek w 160 krajach. Tutaj możesz wyszukać konkretne słowo kluczowe, a otrzymasz listę tytułów książek w różnych językach. Dostępna jest sekcja „Wyszukiwarka fikcji”, w której oprócz słowa kluczowego można przeszukiwać książkę według znaku lub miejsca. Społeczności książek onlineWyszukiwarki to potężne narzędzia, ale być może nie są bardziej pomocne niż inny czytelnik. Dlatego wiele osób decyduje się rozwiązać swój problem, prosząc innych czytelników. Internet ma wiele platform społecznościowych, do których możesz się zwrócić, a są to jedne z Goodreads to Twój własny dziennik książek i baza danych online. Tutaj możesz ocenić książkę, umieścić ją na własnej cyfrowej półce, pisać notatki i wchodzić w interakcje z innymi czytelnikami. Dzięki wątkowi „Jak nazywa się książka” możesz rozpocząć własny temat i poprosić innych o to najpopularniejsza platforma dyskusyjna, na której znajduje się ta książka. Ma aktywnych użytkowników, więc jest duża szansa, że ktoś rozpozna Twoją którzy szukają, znajdąZ pomocą wszystkich tych narzędzi i społeczności prawdopodobnie nie pozostaniesz w ciemności. Pamiętaj, aby podać jak najwięcej informacji, a być może zapamiętasz więcej szczegółów z tego masz inne pomysły, jak znaleźć książkę online zawierającą stosunkowo niewiele informacji, podziel się nimi w komentarzach.
Poradnik dodany przez: cyberman 59312 Usłyszałeś fajny kawałek np. w radiu lub znalazłeś ciekawy utwór np. pod filmikiem na YouTube? Nie znasz ani autora ani tytułu piosenki? W serwisie opisanym w filmie możesz dyskutować o szukanej muzyce z innymi użytkownikami i na pewno ktoś będzie znał autora i/lub tytuł szukanej piosenki Składniki: Do poradnika Jak odnaleźć tytuł szukanej piosenki na specjalnym forum przypisano następujące tagi: internet muzyka strony tunatic muzyke rozpoznawanie utwory rozpoznajemy przydatne
Nie będzie to laurka. Czasy są trudne, a od naukowców należy wymagać, by własne zasoby inwestowali w sposób zbliżający się do optymalnego, zgodnie z realnymi celami stawianymi aktywności na początek uczestnicy dramatu (z podaniem ich reprezentacji naukowej i specjalizacji - to się w kilku miejscach przyda):Jan Kopcewicz (JK) – biolog - fizjologia roślinWłodzisław Duch (WD) – fizyk – kognitywistykaAndrzej Strobel (AS) – astronom – astrofizyka gwiazdowaPrzedmiotem mojej oceny i wrażeń po lekturze jest „Kosmos i życie”, tekst składający się z trzech aktów. Postaram się wykazać poniżej, że książka jest na kilku poziomach zmarnowanym potencjałem. Jest niespójna, momentami przesadnie techniczna, zbudowana zbyt doraźnie i z nieczytelnym przesłaniem i odbiorcą. Z wielu powodów każdą z trzech głównych części, napisanych przez jednego profesora, należy oceniać odrębnie. Stąd moje zarzuty (i kilka pozytywów) należy separować; odnoszą się z reguły do konkretnej osoby, co będę sygnalizował inicjałami. Z drugiej jednak strony w pewnym sensie każdy z autorów bierze część odpowiedzialności za wspólny projekt. Więc ogólne wrażenia muszą iść na konto wszystkich. Ponieważ ‘takie’ książki powinny deklarować kształt odbiorcy (a tu tego nie ma), to zbuduję go sam. Według mnie „Kosmos i życie” miał być skierowany do każdego ciekawego świata człowieka, który nie ma formalnej styczności z żadną nauką przyrodniczą, choć nurtują go fundamentalne pytania o możliwość istnienia życia poza Ziemią. To określa pożądane ramy formy i treści książki, a dla mnie jest o tyle ważne, że będę na tym założeniu budował ocenę przeświadczenie, że autorzy nie udźwignęli (a właściwie nie chcieli tego zrobić) zadeklarowanego we wstępie tematu. Tytuł, dość jednoznacznie, sugeruje, że praca jest o astrobiologii, czyli zajmuje się problemem życia we Wszechświecie, co powinno spajać co najmniej dwie nauki (wynikające z semantyki interdyscyplinarności słowa ‘astrobiologia’). Niestety, tylko podsumowujący kilkunastostronicowy rozdzialik autorstwa JK jest wprost realizacją tego celu. A powinien w istocie stanowić wstęp do książki, której się spodziewałem!Ujmując syntetycznie sens pisania takich książek (w moim rozumieniu), krótko oddam ogólne wrażenia po lekturze każdej części. Profesor Strobel poprawnie, z odpowiednią detalicznością, opisał kolejne piętra astronomicznego świata (od planet po kosmos globalnie). Tylko nie tak powinien wyglądać cały astronomiczny wkład w realizację książkową pojęcia ‘astrobiologia’! Ta część wygląda jak wstęp do, powiedzmy, 600-stronicowej pracy, a nie jak esencja odpowiadająca za połowę tytułu opiniowanej książki. Profesor Kopcewicz z kolei skupił się na suchym zreferowaniu metabolizmu komórek i kluczowych punktach zwrotnych ziemskiego życia. Wygląda to, jak wstęp do cytologii dla kandydatów na studia. Włodzisław Duch opowiedział o tym, co go fascynuje – o relacjach mózg-umysł. Niewiele tu o astrobiologii, choć ta akurat opowieść jest najbardziej literacka i ciekawa. Wręcz znikomo ten rozdział wiąże się z tematyką, chyba że miałby stanowić wstęp do wspomnianej wcześniej hipotetycznej obszernej pracy, jako analiza możliwych form życia umysłowego (wynikającej z ustaleń ‘ziemskiej’ neuronauki, pracy nad sztuczną inteligencją, itd.). Dobry język łączy dwie części (AS+WD). Złe nawyki formalne i poważne usterki to wspólny mianownik również dwóch ‘aktów dramatu’ (JK+WD).Muszę się wytłumaczyć z zarzutów wobec autorów. W dużej części książka jest pójściem na skróty i zaledwie adaptowaniem, zapewne istniejących wcześniej, publikacji autorów. Dodatkowo autorzy niezbyt przyłożyli się do redakcji tekstów. Nie wiadomo czym jest ‘Mpc’ i jak wygląda stała Hubble’a (AS – str. 89,98). Nastąpiło dość spore poplątanie epok kosmologicznych (AS – str. 102). Dostaliśmy pomylenie symboli zasad azotowych i niewyjaśnione pojęcia na ważnej grafice (JK - str. 130). Nie wiadomo czym jest ‘C3 i C4’ w odniesieniu do fotosyntezy (JK – str. 195). W kilku miejscach miałem wrażenie, że autorzy sklejając swoje wcześniejsze publikacje (albo luźne notatki nieupublicznione wcześniej) zapomnieli zlikwidować powtórzenia (np. WD str. 212 i 231, gdzie sens ważnych kilku zdań jest niemal wprost zduplikowany). Pojawiają się odnośniki do lektur innych autorów, które nie są jednak wspomniane w bibliografii (WD – str. 272,340) i jest jakiś zagubiony indeks odwołujący się do przypisów, które w książce jednak nie zostały wprowadzone (WD – str. 339). Z reguły unikam nudnych wyliczanek usterek jako małostkowych rozpraszaczy w opiniach, ale tu formalnie stawiam zarzuty autorom i musiałem się wytłumaczyć. Podane przykłady nie wyczerpują listy usterek. Ogólnie, moje przekonanie o niezbyt solidnym przyłożeniu się autorów do Publikacji są dość rozległe, czasem trudno je wprost wysłowić, bo unoszą się nad całością, a do tego mam już chyba uformowaną jakąś intuicję z przeczytanych setek publikacji popularnych (z dominacją akurat z tych nauk, które autorzy reprezentują). Niepotrzebne mentorstwo i bezbarwny styl, to wyróżnik środkowego rozdziału. Fragment o podziałach komórek obfituje w niepotrzebne detale i jednocześnie skróty, jakby czytelnik był studentem biologii. Poniższy cytat ogniskuje w sobie zupełnie szkodliwą manierę, gdy zapomina się o odbiorcy (JK - str. 134):„Druga jest faza S, w trakcie której zachodzi replikacja DNA. Ilość DNA wzrasta z 2c do 4c . Zachodzi również synteza białek histonowych, podwaja się zatem ilość chromatyny. Po fazie S następuje faza G2…”.Serio – nazwa faz jest nieistotna, skoro chodzi o ogólne zrozumienie zjawisk (fazy mogą się nazywać i ‘Kubuś Puchatek’, choć to utrudniłby komunikację specjalistom). Oczywiście nie ma wyjaśnienia czym jest ‘histon’ i ‘chromatyna’. Nie wiadomo co to ‘2c’ i ‘4c’ (równie dobrze mogło być ‘5 Puchatków’ i ’10 Puchatków’ – byle oddać sens podwojenia). Dla mnie ‘c’ to prędkość światła (a w cytologii może to coś znaczyć, szczególnie jakąś zbieżność z niemal równie niejasnymi pojęciami ‘n’ i ‘2n’ przy mejozie i mitozie z kolejnej strony). Proces ‘chodzenia na łatwiznę’ widać w kilku grafikach, które zawierają pojęcia po angielsku, a niewiele mówią wprost czytelnikowi (WD – str. 221, 291). Powyższy cytat jest klasycznym przykładem narracji, którą piętnuję. Książka nie jest monografią, podręcznikiem, więc nie może opierać się na założeniach o wysokiej specjalizacji odbiorcy, który wszystkie skróty ‘złapie’. Do tego twierdzę, że akurat te detale nic nie wnoszą (szczególnie enigmatyczne symbole), bo chodzi o opisanie zjawiska, a nie wprowadzenie u czytelnika Są i one. Książka zawiera dużo ciekawych fragmentów, których radość przyswajania psuje powyższa wyliczanka potknięć. Astronom bardzo ładnie opowiedział o Słońcu (str. 55-62). Biolog świetnie zreferował najbardziej aktualny stan wiedzy o ewolucji życia ziemskiego (str. 153-172). Fizyk wspaniale przybliżył biologiczno-ewolucyjne kompromisy wzrokowe (str. 263-265) i brawurowo opowiedział o wolnej woli (str. 307-326). To potencjał na lekturę, którą chciałem przyswoić! Wspomniałem o rozdziale profesora Ducha. To najlepszy dla mnie tekst (choć gdybym go czytał nie znając tytułu i całej reszty książki, nigdy nie wymyśliłbym, że to fragment pracy o astrobiologii). Jest sporo o metodologii, o teorii i badaniach praktycznych. Ciekawe i na poziomie odpowiednim dla odbiorcy prac popularnych. Z dużych partii wartych zapamiętania, wynotowałem dwa cytaty:„Nie musimy definiować czasu, by go mierzyć. Nie musimy też definiować umysłu, by go badać i tworzyć inteligentne systemy działające w podobny sposób jak mózgi. Musimy zrozumieć ogólne zasady działania mózgów i ich związek z procesami na poziomie mentalnym” (232)„Psychologia rozwojowa pokazała, w jaki sposób dzieci zaczynają definiować siebie, jak rozwija się teoria umysłu, zdolność przypisywania stanów mentalnych innym ludziom i sobie. Psychiatria pokazała nam, jak ten proces może ulec zaburzeniu, prowadząc do ‘chorób świadomości’. Uważna samoobserwacja pokazuje, że ‘ja’ często nie nadąża za działaniami organizmu, nie zawsze wie, co się w nim dzieje. Czego to ja szukam… ’ja’ potrzebuje chwili zastanowienia, by zrozumieć cele podjętych działań, zrozumieć całość ‘siebie’. ” (323-324)/uważam, że ostatnie ‘ja’ powyższego cytatu powinno zaczynać nowe zdanie, wtedy oddaje to sens, ale zostawiłem składnię z książki/„Kosmos i życie” to dla mnie przykre zaskoczenie, szczególnie że byłem związany z uczelnią, którą reprezentują autorzy. Do tego dwóch profesorów znam, a jednego na tyle dobrze, że wiem iż to wspaniały dydaktyk, który chociażby świetnie opowiadał mi o podsystemach gwiazdowych w Galaktyce. Niestety popełnili książkę, która powinna być czymś innym. Choć z drugiej strony wbrew zarzutom, sporo mi dała, jako próba zreferowania stanu badań na kilku polach (teoria umysłu i początki życia). To jednak za mało na stwierdzenie, że to dobra praca popularyzatorska. Kuleje forma i wybór tematyki, skład i korekta usterek. Jakby profesorowie chcieli zaprzeczyć, że przedmiotowa ‘astrobiologia’ to interdyscyplinarna nauka, która wymaga kooperacji. To prawda, że trudno się pisze książki, w których jest kilku autorów (w szczególności osobowości, czy eksperci we własnych dziedzinach). Stąd nieuchronne ‘punkty zszywania’ ich tekstów i obszarów zainteresowań wymagają pieczołowitości. Tu tego nie widać. Brakuje sporej grupy ważnych zagadnień, albo są zaledwie ‘dotknięte’, co wyróżnia się na tle innych obszarów tematycznych mniej istotnych, które jednak solidnie wybrzmiały. W szczególności, niewiele jest o samych molekułach odkrytych w kosmosie, o poszukiwaniu egzoplanet i analizach szczególnie rokujących przypadków. Nie ma o planach na przyszłość. Tu aż się prosi wspomnieć o JWST (*), który ma szukać życia pozaziemskiego. Dominuje tekst, jako blok trzech tematyk, które poruszają się równolegle. To niedobrze dla publikacji, która powinna odegrać pewną rolę społeczną w przybliżaniu wszystkim ważnych zagadek cywilizacyjnych zaprzątających myśli takie książki, nawet jako złe przykłady poruszania ważnych tematów, tak rozpalały umysły, jak ‘międzyokładkowe treści’ autorstwa R. Mroza…Prawie MIERNE – (za ogólnie złą realizację dobrego pomysłu)* JWST – James Webb Space Telescope – teleskop kosmiczny, który w tej chwili kalibruje instrumenty i za kilka tygodni rozpocznie prowadzenie badań. Jego jednym z głównych celów jest poszukiwanie i badanie planet poza Układem Słonecznym.
Szukam książki w której dziewczyna po latach spotyka chłopaka ze szkoły. Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post Szukam książki w której dziewczyna po latach spotyka chłopaka ze szkoły. Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post Pamiętam, że dziewczyna i chłopak poznali się jako dzieci. Chłopak mieszkał tam z ciocią, bo jego mama gdzieś wyjechała. Spędzali bardzo dużo czasu razem, ale tego samego dnia kiedy ojciec dziewczyny zmarł, ten chłopak wyjechał bez pożegnania, bo wróciła jego matka. Potem wrócił po kilku latach i próbował od nowa złapać zaufanie dziewczyny. Pamiętam też, że po śmierci jej... Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej Poszukuję kryminału. Główna bohaterka była psychologiem. Jej pacjentką była prostytutka Chloe, która bała się o swoje życie, ponieważ seryjny morderca mordował prostytutki. Chyba je jakoś stylizował po śmierci na święte, coś tam było takiego, w każdym razie chodziło o to, że je w swoim mniemaniu zbawiał. Na koniec okazało się, że mordercą był facet tej Chloe, który szukał... Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej Pamiętam taką scenę: Przez łąkę biegnie dziewczyna. Dobiega do ogrodzenia, na którym siedzi chłopak starszy od niej kilka lat. Słychać szczekanie psa. Chłopak mówi coś w rodzaju: "Dziwna sprawa, słychać go ale nie widać". Na co dziewczyna odpowiada, że to chihuahua. Oprócz tego pamiętam jeszcze, że któreś bohaterów mówiło coś o węgorzach, które płyną do Morza... Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej Szukam książki w której bezdomna dziewczyna okrada milionera. Potrzebuje pieniędzy na jedzenie. On potem proponuje jej pracę i się oczywiście zakochują. Ktoś coś kojarzy? Z góry dziękuję za pomoc Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post Szukam książki z której pamiętam tylko tyle, że dziewczyna przyjezdza do znajomej chyba dlatego, że chłopak ją zdradził i chciala zmienić otoczenie ale nie jestem pewna może mieszam książki. Pamiętam tylko jedna scenę, że idzie ona odwiedzić przyjaciółkę w pracy ale akurat chyba była zajęta i zastaje faceta przy biurku sekretarki, który nie daje sobie rady z telefonami i... Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej Szukam książki, którą dawno czytałam. Ona opiekuję się jego domem/mieszkaniem oraz jego fretką. Jest tam taka scena gdy rozmawiają przez wideo rozmowę na telefonie i jego fretka weszła jej pod bluzkę. Ktoś zna tytuł i autora? Zdaje się, że on miał tę fretkę nielegalnie, tzn. podobno w stanie, którym mieszkał nie wolno było mieć fretek jako zwierzaki domowe. Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post Iwona 00:48 Czytelniczka Od jakiegoś czasu szukam książki. Mało z niej pamiętam. Na pewno napisana przed 2010 rokiem. Czasy liceum dziewczyna zakochuje się w chłopaku niby się dogadują. Nagle ona się zamyka w sobie i wycofuje okazuje się że jest ciężko chora. Pamiętam że na końcu jest scena że są w szpitalu razem i na pewno było coś o balu na który bardzo chciała iść. Pomoże ktoś? Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post kilka lat temu czytałam książkę, młodzieżowa, nie pamiętam za dużo ale była dosyć krotka, dziewczyny matka umarła więc zamieszkała u jej siostry bliźniaczki, kochała pływać(nie pamiętam chyba łodziami), na koniec książki okazało się że jej matka żyje i sfingowala swoją śmierć, miala chyba jakieś zaburzenie psychiczne, jakby ktoś wiedział o co chodzi i znał tytuł to bylabym... Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej Poprzednie 1 2 3 4 5 6 ... 537 538 Następne
jak znaleźć książkę nie znając tytułu i autora